- Z ostatnich doniesień wynika, iż jedna z grup wagnerowców, licząca około stu najemników, przybyła do Grodna, leżącego w pobliżu Przesmyku Suwalskiego - poinformował premier podczas briefingu w zakładzie zbrojeniowym "Bumar-Łabędy" w Gliwicach.
- To krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium - podkreślił Mateusz Morawiecki. - Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę. Przypuszczalnie będą starali się też wniknąć do Polski, udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka - dodał.
Czytaj więcej
Polska, Litwa i Łotwa mogą wspólnie zdecydować o zamknięciu swoich granic z Białorusią, jeśli dojdzie do poważnych incydentów z udziałem Grupy Wagnera - informuje Reuters
Premier powiedział, że już od dwóch lat Polska ma do czynienia z permanentnym atakiem na granicę, a tylko w tym roku było 16 tys. prób nielegalnego jej przekroczenia przez imigrantów, "których ściągają Władimir Putin i Alaksander Łukaszenka i chcą przepchać do Polski".
Czytaj więcej
Jak reaguje Polska na groźby ze strony prezydentów Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki? Podczas ich spotkania 23 lipca w Petersburgu Łukaszenka oświadczył, że najemnicy Grupy Wagnera, którzy przebywają w jego kraju, wywierają presję i mają zamiar udać się na zachód. „Zróbmy sobie wypad do Warszawy i Rzeszowa” – zacytował Łukaszenka.