Dmitrij Pieskow powtarza słowa Władimira Putina: Grupa Wagnera nigdy nie istniała

Grupa Wagnera de iure jako byt prawny nie istnieje i nigdy nie istniała - mówił w piątek rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi prezydenta Rosji, Władimira Putina.

Publikacja: 14.07.2023 12:39

Jewgienij Prigożyn w Bachmucie

Jewgienij Prigożyn w Bachmucie

Foto: PAP/Newscom

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 506

Pieskow pytany o Grupę Wagnera stwierdził, że decyzja o jej przyszłości jeszcze nie zapadała i jest możliwe, że problem "zostanie rozwiązany na poziomie legislacji".

Dmitrij Pieskow o Grupie Wagnera: Trzeba to zbadać, ona nigdy nie istniała

Pytany o to czy Grupa Wagnera nadal istnieje, a jeśli tak, to w jakiej formie, Pieskow odparł: - Wczoraj, prezydent (Władimir Putin) powiedział, że taki byt prawny jak Prywatna Firma Wojskowa Wagner nie istnieje i nigdy nie istniała, to jest kwestia do dalszych badań i analiz. To raczej skomplikowana sprawa statusu prawnego takich firm, który powinien być zbadany.

Czytaj więcej

Prigożyn odrzucił oferty. Putin: Grupa Wagnera nie istnieje

Na pytanie czy w kwestii działania organizacji takich jak Grupa Wagnera możliwe są zmiany prawne, Pieskow odparł: "Zostanie to co najmniej rozważone".

Pieskow nie chciał komentować szczegółów przebiegu spotkania Putina z przedstawicielami Grupy Wagnera i Prigożynem, do którego miało dojść 29 czerwca.

- Nie komentujemy. Mówimy o wojsku, o Ministerstwie Obrony, rekomendujemy kontaktowanie się z nim - stwierdził.

13 lipca prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że legalizacja prywatnych firm wojskowych jest zadaniem, którym Duma i rząd muszą się zająć.

- Nie mamy prawa w kwestii prywatnych organizacji wojskowych (...) Jest taka organizacja (Grupa Wagnera), ale ona nigdy prawnie nie istniała - stwierdził Putin w rozmowie z "Kommiersantem".

W czasie wojny na Ukrainie Grupa Wagnera walczyła ramię w ramię z rosyjską armią

"Nieistniejąca" Grupa Wagnera istnieje od 2014 roku

Grupa Wagnera została utworzona w 2014 roku, nazwę zawdzięcza pseudonimowi założyciela i głównodowodzącego Dmitrija Utkina "Wagnera". Działanie grupy finansował Jewgienij Prigożyn.

Do czasu wybuchu wojny na Ukrainie Grupa Wagnera brała udział w różnego rodzaju działaniach w Afryce i na Bliskim Wschodzie, realizując tam - nieformalnie - interesy Kremla.

W czasie wojny na Ukrainie Grupa Wagnera walczyła ramię w ramię z rosyjską armią, odgrywając kluczową rolę w walkach o Sołedar i Bachmut.

23 czerwca Jewgienij Prigożyn, twórca Grupy Wagnera, oskarżył rosyjski resort obrony o wydanie rozkazu ostrzelania jego najemników. Najemnicy przekroczyli następnie granicę Ukrainy z Rosją i zajęli, 24 czerwca rano, Rostów. Następnie najemnicy ruszyli na Moskwę, zatrzymując się dopiero wieczorem, po wynegocjowaniu wstrzymania buntu przez przywódcę Białorusi, Aleksandra Łukaszenkę. Na mocy porozumienia Prigożyn miał udać się na Białoruś, ale od 24 czerwca i opuszczenia Rostowa nie pojawiał się publicznie.

Pieskow pytany o Grupę Wagnera stwierdził, że decyzja o jej przyszłości jeszcze nie zapadała i jest możliwe, że problem "zostanie rozwiązany na poziomie legislacji".

Dmitrij Pieskow o Grupie Wagnera: Trzeba to zbadać, ona nigdy nie istniała

Pozostało 91% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany