– Nie będzie mógł prawie nigdzie podróżować poza krajami, które są albo sojusznikami Rosji, albo przynajmniej w jakimś stopniu są z nią sprzymierzone – powiedział dziennikarzom holenderski profesor historii Iva Vukusić.
Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego podpisało 137 państw, ale ratyfikowały tylko 123. Wśród tych ostatnich niewielu jest sojuszników Kremla, rosyjski prezydent może więc bez przeszkód podróżować na przykład do większości krajów należących do wojskowego sojuszu Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), nawet do niechętnej mu z innych przyczyn Armenii.
Jednak w niektórych bliskich i uzależnionych od Rosji państwach Putina mogłyby spotkać niespodzianki, na przykład w Tadżykistanie czy nawet w Wenezueli i Mongolii, gdyby wybrał się do nich.
Wszystkie one ratyfikowały Statut Rzymski. Ale i w tych krajach jego zatrzymanie nie byłoby pewne. Przy poprzednich próbach aresztowania różnych prezydentów, kraje uznające Rzymski Statut wymigiwały się od tego, twierdząc, że – mimo nakazu zatrzymania – w stosunkach dwustronnych są oni chronieni immunitetem jako głowy państw.
Czytaj więcej
Republika Południowej Afryki "jest świadoma swoich zobowiązań prawnych" związanych z międzynarodowym nakazem aresztowania Władimira Putina przed jego planowaną wizytą w tym kraju w sierpniu - powiedział rzecznik prezydenta RPA cytowany przez Reuters.