Drony mają umożliwić tajwańskiej armii możliwość bardziej elastycznego reagowania w przypadku, gdyby tajwańska armia musiała zmierzyć się ze znacznie liczniejszą armią Chin.
Chiny uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję i integralną część Państwa Środka. Pekin nigdy nie wyrzekł się siły jako sposobu przywrócenia suwerenności nad wyspą, a w ostatnich latach zaczęły zwiększać presję militarną i dyplomatyczną na Tajpej.
Czytaj więcej
Wydatki tajwańskiego Ministerstwa Obrony w 2023 roku będą skupione na przygotowaniach systemów uzbrojenia i sprzętu wojskowego do objęcia wyspy "totalną blokadą" przez Chiny.
Doświadczenia z wojny na Ukrainie wykazały, że tajwańska armia musi pilnie wzmocnić swoją obronność - w tym pracować nad rozwojem nowych bezzałogowych statków powietrznych, które na Ukrainie są powszechnie wykorzystywane do prowadzenia rozpoznania, ale też do ataków powietrznych czy korygowanie ognia artyleryjskiego.
Kierujący NCSIST Art Chang powiedział, że wojna na Ukrainie pokazała, iż należy skupić się na dronach, dlatego jego instytut połączył siły z firmami z Tajwanu, aby zbudować "zespół narodowy" tworzący drony wojskowe.