Ciała wielu bojowników z Azowstalu nadal znajdują się w Mariupolu

Ciała wielu ukraińskich bojowników zabitych podczas oblężenia huty Azowstal w Mariupolu wciąż czekają na odnalezienie - powiedział były dowódca pułku Azow.

Publikacja: 12.06.2022 14:33

Kijów

Kijów

Foto: PAP/EPA

Maksym Żorin powiedział, że zgodnie z warunkami niedawnej wymiany, około 220 ciał osób zabitych w Azowstalu zostało już wysłanych do Kijowa, ale "tyle samo ciał nadal pozostaje w Mariupolu".

- Trwają rozmowy na temat dalszej wymiany, aby wszystkie ciała wróciły do domów. Absolutnie wszystkie ciała muszą zostać zwrócone i nad tym będziemy pracować - przekazał Żorin.

Czytaj więcej

Zastępca mera Mariupola: Rosja dostarcza do miasta 1/10 potrzebnej żywności

Powiedział, że jedna trzecia zabitych należy do batalionu Azow, a pozostali to funkcjonariusze straży granicznej, marynarki wojennej i policji.

Setki bojowników ukrywających się w hucie trafiło do rosyjskiego aresztu w połowie maja, ale wielu z nich zginęło podczas rosyjskich ataków na zakład i miasto Mariupol.

Ponieważ większość ciał była w złym stanie, "identyfikacja każdej osoby zajmie bardzo dużo czasu" - powiedział Żorin. W identyfikacji pomogą badania DNA oraz mundury i insygnia wojskowe.

Maksym Żorin powiedział, że zgodnie z warunkami niedawnej wymiany, około 220 ciał osób zabitych w Azowstalu zostało już wysłanych do Kijowa, ale "tyle samo ciał nadal pozostaje w Mariupolu".

- Trwają rozmowy na temat dalszej wymiany, aby wszystkie ciała wróciły do domów. Absolutnie wszystkie ciała muszą zostać zwrócone i nad tym będziemy pracować - przekazał Żorin.

Konflikty zbrojne
Izraelski atak na dowódcę Hezbollahu. „To kolejny cios dla organizacji”
Konflikty zbrojne
Operacja w obwodzie kurskim. Rosja spodziewała się jej od końca 2023 roku
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku