„Swoimi wypowiedziami o Rosji jako »raku« i o »odszkodowaniu«, które musimy zapłacić Ukrainie, Polska zachęca nas, abyśmy po Ukrainie postawili ją na pierwszym miejscu w kolejce do denazyfikacji” - napisał na swoim koncie na Telegramie przewodniczący Komisji Kontroli Dumy Państwowej.
Dwa dni temu premier Mateusz Morawiecki w swoim tekście dla brytyjskiego dziennika „Daily Telegraph” stwierdził, że „»Russkij Mir« to rak, który trawi nie tylko większość rosyjskiego społeczeństwa, ale stanowi śmiertelne zagrożenie dla całej Europy”. Szef polskiego rządu dodał, że „nie wystarczy wspierać Ukrainę w jej militarnej walce z Rosją”. „Musimy całkowicie wykorzenić tę nową, potworną ideologię” - apelował.
Ukraina musi być odzyskana w granicach uznanych międzynarodowo.
prezydent Andrzej Duda
Z kolei przebywający w Estonii prezydent Andrzej Duda powiedział w piątek, że „wobec Rosji muszą zostać wyciągnięte konsekwencje”. - Rosja musi zapłacić odszkodowania za to, co zniszczyła na Ukrainie, a ludzie odpowiedzialni za zbrodnie wojenne muszą ponieść konsekwencje karne - mówił polski prezydent podczas konferencji prasowej z prezydentem Estonii Alarem Karisem.
Wcześniej, już w połowie marca, do „denazyfikacji” Polski wzywał rosyjski portal pravda.ru, przekonując, że Polacy nie wyciągnęli wniosków z historii i najwyraźniej chcą czwartego rozbioru. Artykuł, zatytułowany „»Hiena« Europy Polska wciąga świat w trzecią wojnę światową”, odnosił się do wizyty, którą w Kijowie złożyli premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński oraz szefowie rządów Czech i Słowenii, Petr Fiala i Janez Janša.