Rosyjska armia zaciekle próbuje wygrać jakąkolwiek bitwę przed 9 maja

– Wygląda na to, że Rosjanie posuwają się do przodu w okolicach Izjumu i to jest niepokojące – stwierdził jeden z ukraińskich ekspertów.

Publikacja: 28.04.2022 21:00

Ukraińska flaga wciąż powiewa nad Kramatorskiem

Ukraińska flaga wciąż powiewa nad Kramatorskiem

Foto: afp

Poprzez to miasto armia inwazyjna chce okrążyć od północy Ukraińców w Donbasie i zamknąć pierścień w okolicach Kramatorska oraz Słowianska. – Nawet jeśli Rosjanie zdobędą jakaś wioskę, Ukraińcy natychmiast kontratakują. Rosjanie nawet nie mają czasu odpocząć i już muszą cofać się – opisuje jednak dziennikarzom walki jeden z anonimowych, zachodnich przedstawicieli.

Z informacji ukraińskiego sztabu generalnego wynika, że walki koncentrują się w Donbasie oraz w pobliżu Zaporoża, które też atakuje rosyjska armia.

Bez pilotów

– Może Putin i wygra kilka bitew. Ale wojnę już przegrał – stwierdził były ambasador USA w Moskwie Michael McFaul. Zarówno on, jak i Ukraińcy wskazują na lawinowo rosnące dostawy zachodniej broni i sprzętu do Kijowa. Doradca biura prezydenta Ołeksij Arestowycz uważa, że już na przełomie czerwca i lipca przezbrojona ukraińska armia będzie mogła przejść do ofensywy. Z kolei ukraiński ekspert Iwan Stupak ostateczną fazę walk przenosi na wrzesień.

Czytaj więcej

Dwie rakiety spadły w centrum Kijowa

– W rosyjskiej armii najpierw załamią się oficerowie średniego szczebla, widzący na polu walki głupotę dowództwa, straty i przewagę zachodniej broni. Po nich przyjdzie kolej na żołnierzy – też z powodu strat – uważa.

Na razie Rosji zaczyna brakować wyszkolonych lotników. – Patrzcie, jakich pilotów bierzemy do niewoli: zastępca dowódcy pułku (lotniczego), dowódca eskadry. A gdzie są młodsi oficerowie: porucznicy, kapitanowie? Wygląda na to, że tam nie ma kto latać – mówił generał ukraińskiej służby bezpieczeństwa SBU Ołeksandr Petrulewicz.

Czytaj więcej

Jak przebiega ofensywa Rosji w Donbasie? USA: Powolna i nierówna

Mimo to walki są coraz intensywniejsze. – Spotkań (dyplomatów) może być, ile chcecie. Ale wojna zakończy się dopiero, gdy Rosja zdecyduje się ją zakończyć – powiedział CNN sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres po rozmowach z Putinem. A dzień przed spotkaniem z Guterresem rosyjski prezydent zapewniał: – Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć porozumienie na ścieżce dyplomatycznej.

Co uda się zabrać

„Celem Rosji jest kapitulacja Ukrainy, rozwiązanie wszystkich wybieralnych organów władz (łącznie z lokalnymi). Stworzenie nowej konstytucji i zakazanie w niej działalności ugrupowań demokratycznych” – ogłosił amerykański ambasador przy OBWE Michael Carpenter. Według niego na okupowanych przez Rosję terenach już „powinny być stworzone nowe organy władzy, a plany Rosji i nową konstytucję opracowują kremlowscy urzędnicy i tzw. separatyści”.

Decyzje w tej sprawie chyba zapadły wraz z mianowaniem nowego przedstawiciela Rosji ds. Doniecka i Ługańska, obecnego zastępcy szefa prezydenckiej administracji Siergieja Kirijenki. W latach 90. był premierem, nazywanym ze względu na młody wiek „Kinder Niespodzianką”. Po jego wizycie w Doniecku pojawiły się informacje, że separatystyczne quasi-państewka zostaną bezpośrednio włączone do Rosji. Tak przynajmniej twierdzi kolaboracyjny burmistrz cały czas niepokonanego Mariupola – miasto ma zostać przyłączone do obwodu rostowskiego.

Jednocześnie inny kolaborant Kiriłł Stremousow z Chersonia (mianowany przez okupantów zastępcą szefa „wojskowo-cywilnej administracji regionu”) zaprzeczył, by szykowano referendum o utworzeniu kolejnego separatystycznego tworu „Chersońskiej Republiki Ludowej”. Zapowiedział za to, że „nie ma mowy, by Chersoń wrócił do Ukrainy”. Jego wystąpieniu towarzyszyła kolejna już proukraińska manifestacja mieszkańców, podczas której Rosjanie ranili co najmniej cztery osoby.

Stremousow przed wojną był blogerem i nieudanym politykiem. Startował w wyborach parlamentarnych w 2019 roku, ale dostał tylko 1,7 proc. głosów. Teraz zapowiada, że od 1 maja na okupowanych terenach zostanie wprowadzony rubel, choć ukraińska hrywna pozostanie w obiegu przez cztery miesiące.

Czytaj więcej

Czołgi z Berlina jadą na front. Niemcy obok USA staną się czołowym dostawcą broni do Ukrainy

Nie wiadomo tylko, czy sam Stremousow tego dożyje. Jego najbliższego współpracownika Walerija Kuleszowa już zastrzelili Ukraińcy.

Poprzez to miasto armia inwazyjna chce okrążyć od północy Ukraińców w Donbasie i zamknąć pierścień w okolicach Kramatorska oraz Słowianska. – Nawet jeśli Rosjanie zdobędą jakaś wioskę, Ukraińcy natychmiast kontratakują. Rosjanie nawet nie mają czasu odpocząć i już muszą cofać się – opisuje jednak dziennikarzom walki jeden z anonimowych, zachodnich przedstawicieli.

Z informacji ukraińskiego sztabu generalnego wynika, że walki koncentrują się w Donbasie oraz w pobliżu Zaporoża, które też atakuje rosyjska armia.

Pozostało 89% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany