Doradca Zełenskiego: Wybuchy w Rosji? Karma jest okrutna

Mychajło Podolak skomentował pożary w rosyjskich składach amunicji i paliwa. Nie napisał wprost, że za atakami stoją Ukraińcy. Napisał, o "okrutnej karmie" i "boskiej interwencji w sprawie grzeszników, którzy w Wielkim Tygodniu masowo zabijali ludzi w Mariupolu".

Publikacja: 27.04.2022 11:58

Doradca Zełenskiego: Wybuchy w Rosji? Karma jest okrutna

Foto: PAP/EPA

W środę nad ranem w rosyjskim Biełgorodzie słychać było serię eksplozji. Gubernator obwodu biełgorodzkiego poinformował, że w pobliżu znajdującej się niedaleko miasta wsi Staraja Nielidowka, płonie skład amunicji.

W ostatnich dniach w obwodach graniczących z Ukrainą doszło do pożarów składów amunicji i paliwa.

Czytaj więcej

Rosja: W Biełgorodzie słychać eksplozje. Płonie skład amunicji

Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak komentując trzy eksplozje, do których doszło w środę, wskazał, że to "karma" i zemsta za prowadzoną wojnę.

Nie przyznał, czy za tymi incydentami stoi Ukraina.

"Przyczyny zniszczenia infrastruktury wojskowej na (rosyjskich) terenach przygranicznych mogą być bardzo różne" - napisał, dodając, że "prędzej czy później trzeba będzie spłacić długi", gdy jeden kraj decyduje się zaatakować inny.

 

W środę nad ranem w rosyjskim Biełgorodzie słychać było serię eksplozji. Gubernator obwodu biełgorodzkiego poinformował, że w pobliżu znajdującej się niedaleko miasta wsi Staraja Nielidowka, płonie skład amunicji.

W ostatnich dniach w obwodach graniczących z Ukrainą doszło do pożarów składów amunicji i paliwa.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany