Mariupol: Upłynął termin rosyjskiego ultimatum, miasto będzie dalej walczyć

O 3 nad ranem czasu polskiego upłynął termin rosyjskiego ultimatum, przedstawionego obrońcom oblężonego od 2 marca Mariupola. Miasto nie podda się Rosjanom i będzie dalej odpierać ataki.

Publikacja: 21.03.2022 05:51

Zdjęcia satelitarne zniszczonego przez Rosjan Mariupola

Zdjęcia satelitarne zniszczonego przez Rosjan Mariupola

Foto: AFP

arb

W Mariupolu, mieście, które przed wojną zamieszkiwało ponad 400 tys. osób, nie ma elektryczności, bieżącej wody i ogrzewania. Od 2 marca miasto jest okrążone przez Rosjan, którzy atakują je z lądu i powietrza.

W niedzielę Rosja przedstawiła stronie ukraińskiej ultimatum - obrońcy Mariupola mieli złożyć broń, w zamian za umożliwienie osobom wciąż przebywającym w mieście opuszczenia go korytarzami humanitarnymi, które miały zostać otwarte o godzinie 8 rano czasu polskiego.

Czytaj więcej

Wojna na Ukrainie. Zełenski: Pilot, który zrzucił bombę na szkołę w Mariupolu zostanie zestrzelony

- Nie może być mowy o żadnym poddaniu się, ani złożeniu broni - miała oświadczyć wicepremier ukraińskiego rządu, Iryna Wereszczuk, która dodała, że Ukraina "poinformowała o tym stronę rosyjską".

Wereszczuk poinformowała jednocześnie, że w niedzielę korytarzami humanitarnymi działającymi na Ukrainie ewakuowano łącznie ponad 7 tysięcy osób, z czego ponad połowa to mieszkańcy ewakuowani z Mariupola. Ukraińskie władze zamierzają wysłać do Mariupola w poniedziałek niemal 50 autobusów, by kontynuować ewakuację z miasta.

Zdobycie przez Rosjan Mariupola umożliwiłoby Rosji stworzenie połączenia lądowego między Półwyspem Krymskim a terytorium Federacji Rosyjskiej

W niedzielę rada Mariupola alarmowała na swoim profilu w serwisie Telegram, że kilka tysięcy mieszkańców miasta deportowano w ostatnim tygodniu do Rosji, wbrew ich woli.

Konsul generalny Grecji, który był ostatnim unijnym dyplomatą ewakuowanym z Mariupola stwierdził, że "widział tam rzeczy, których chciałby, aby nikt nigdy nie zobaczył".

Zdobycie przez Rosjan Mariupola umożliwiłoby Rosji stworzenie połączenia lądowego między Półwyspem Krymskim, nielegalnie anektowanym przez Rosję w 2014 roku, a terytorium Federacji Rosyjskiej. Jednocześnie odcięłoby to Ukrainę całkowicie od dostępu do Morza Azowskiego. 

W Mariupolu, mieście, które przed wojną zamieszkiwało ponad 400 tys. osób, nie ma elektryczności, bieżącej wody i ogrzewania. Od 2 marca miasto jest okrążone przez Rosjan, którzy atakują je z lądu i powietrza.

W niedzielę Rosja przedstawiła stronie ukraińskiej ultimatum - obrońcy Mariupola mieli złożyć broń, w zamian za umożliwienie osobom wciąż przebywającym w mieście opuszczenia go korytarzami humanitarnymi, które miały zostać otwarte o godzinie 8 rano czasu polskiego.

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany