Nie grozi nam wyraźny wzrost bezrobocia. Ba, planowane na trzy ostatnie kwartały tego roku przyjęcia nowych pracowników ponad czterokrotnie przekraczają skalę przewidywanych zwolnień. Takie informacje płyną z badania zapotrzebowania na pracowników, które przeprowadził Główny Urząd Statystyczny. Badanie pokazuje, że pracodawcy mają w planach zatrudnić w okresie od kwietnia do grudnia tego roku 525,5 tys. pracowników, zaś planowane na ten czas zwolnienia mają objąć w sumie niespełna 130 tys. osób.
Czytaj więcej
Pracodawcy zapowiadali zwolnienie od kwietnia do grudnia 130 tys. osób. Tymczasem okazuje się, że planują przyjąć ponad pół miliona nowych pracowników.
Bezpodstawne straszenie bezrobociem
Te dane mogą nieco zaskakiwać, bo jakoś większą siłę przebicia i skuteczność w docieraniu do opinii publicznej mają złe informacje, podsycane dodatkowo przez polityków opozycji. Chodzi o doniesienia o zwolnieniach grupowych i ucieczce zagranicznych firm z Polski. Jak się okazuje, nie mają one poparcia w danych, a już na pewno nie dają podstawy do budowania negatywnego obrazu sytuacji na naszym rynku pracy. Ta ciągle jest bardzo dobra. Nasze bezrobocie należy do najniższych w Unii Europejskiej, a dane GUS dodatkowo pokazują, że zwalniane osoby nie powinny mieć w tym roku problemów ze znalezieniem nowej pracy.
Zresztą firmy od dawna sygnalizują, że mają kłopoty z pozyskiwaniem pracowników, a problem ten będzie się pogłębiał wraz z szybko postępującym starzeniem się polskiego społeczeństwa. Z drugiej strony ekonomiści spodziewają się wzmocnienia tempa ożywienia gospodarczego związanego także z przyspieszeniem wykorzystania pieniędzy z funduszy europejskich i Krajowego Planu Odbudowy.
Czego potrzebuje polski rynek pracy
Oczywiście negatywnych sygnałów nie można ignorować. Silny wzrost wynagrodzeń, zwłaszcza płacy minimalnej, wpędził w kłopoty wiele firm. Żeby daleko nie szukać, jako jedną z ważnych przyczyn potężnej straty wskazało je nowe kierownictwo Poczty Polskiej. A droga energia i obawy o jej dostępność rzeczywiście skłoniły niektóre zagraniczne firmy do ogłoszenia przenosin do innego kraju.