Najnowsza edycja Eurobarometru, a więc przeprowadzonego przed zbliżającymi się wyborami do PE we wszystkich krajach członkowskich badania opinii społecznej, pokazuje, jak głęboko różnią się w ocenie priorytetów kraje członkowskie. W ciągu ostatnich dwóch lat o 10 pkt proc. spadł odsetek Europejczyków, którzy uważają, że głównym celem Wspólnoty jest walka z ociepleniem klimatu (obecnie jest to superważne tylko dla 29 proc. respondentów). I tylko w jednym kraju zielona polityka jest priorytetem – w Szwecji.
Dla których narodów najważniejsze jest bezpieczeństwo
Dla Polaków, Finów, Litwinów, Łotyszów, Estończyków, ale też Czechów, Niemców i Holendrów najważniejszym tematem zbliżającej się kampanii wyborczej do europarlamentu powinny być kwestie obrony i bezpieczeństwa. Dla Greków, Hiszpanów czy Węgrów dyskusja powinna się toczyć wokół służby zdrowia, a np. Portugalczycy, Chorwaci i Rumuni chcą dyskutować na temat ożywienia gospodarki i tworzenia nowych miejsc pracy. To znak czasów.
Są jednak i mniej pocieszające wnioski płynące z Eurobarometru. Przez lata Polacy byli w czołówce najbardziej proeuropejskich narodów w UE. Dziś znajdujemy się na miejscu 11., z 51 proc. odpowiedzi, że Unia jest czymś dobrym, co jest o 4 pkt proc. powyżej europejskiej średniej (11 proc. Polaków jest przeciwnego zdania).
Sondaże pokazują, że euroentuzjazm Polaków topnieje
To kolejne tego typu badanie. W niedawnym badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” 53 proc. ankietowanych stwierdziło, że zalety członkostwa przewyższają jego wady. Równocześnie narzekaliśmy na „narzucanie przez UE” swojego prawa (34 proc. odpowiedzi) oraz nierówne traktowanie krajów (31 proc.).
Czytaj więcej
Musimy w Unii Europejskiej precyzyjnie formułować nasze postulaty fiskalne, a w interesie takiego kraju jak nasz jest duży budżet UE. Dlaczego przestało to być oczywiste dla polskiej prawicy?