Nie, w Brukseli nie ma planów budowy europejskiego superpaństwa. W Berlinie nikt nie myśli o stworzeniu IV Rzeszy. I żaden kraj Unii nie chce, aby Europę zalała niekontrolowana fala emigracji. Świat, jaki kreuje Jarosław Kaczyński, ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Trudno powiedzieć, czy prezes PiS nie zdaje sobie z tego sprawy, czy też jedynie stara się cynicznie manipulować społeczeństwem, bo nie ma już innego pomysłu na zatrzymanie załamującego się poparcia dla swojego ugrupowania.
Pewne jest natomiast to, że Polska staje przed innymi, ale konkretnymi zagrożeniami, którym musi szybko zaradzić. Bardzo realny jest powrót za rok do Białego Domu Donalda Trumpa. Ameryka może wtedy starać się dojść do porozumienia z Rosją, zostawić Ukrainę własnemu losowi i odwrócić się od zjednoczonej Europy. Do tego czasu Polska musi się znaleźć w sercu Unii, aby razem z Niemcami i Francją opracować plan awaryjny.
Czytaj więcej
Kalendarz przyjęcia euro, gotowość do rozmów z Niemcami i Francją o reformie Unii, przygotowania Europy na powrót Trumpa do Białego Domu - nowy rząd będzie prowadził zupełnie inną politykę zagraniczną niż PiS.
Przeprowadzona wspólnie przez „Rzeczpospolitą” i Fundację im. Pułaskiego debata z udziałem przywódców ugrupowań demokratycznej opozycji pokazuje, że kształtujący się nowy rząd Donalda Tuska jest tego świadomy. Zamiast permanentnych ataków na Paryż i Berlin jest więc gotowy do podjęcia rozmów o reformie, która przygotuję Unię na przyjęcie Ukrainy. Dzięki temu powstaje plan pozwalający osiągnąć równowagę geopolityczną w Europie Wschodniej nawet bez udziału Amerykanów.
Czytaj więcej
Istnieje perspektywa przejęcia władzy przez obóz, który chce przywrócić wysokie emerytury esbekom - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.