Decyzja jest następstwem wstępnych analiz raportu oceny ryzyka dostarczonego przez Temu pod koniec września 2024 r., odpowiedzi na formalne wnioski Komisji o informacje, a także informacji udostępnionych przez strony trzecie. Temu przyznało Komisji, że ma ponad 45 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie w UE, co powoduje, że jest obserwowane pod względem zgodności działań z prawem UE.
Czytaj więcej
80 proc. przebadanych produktów jakie kontrolerzy kupili za pośrednictwem popularnych platform internetowych jak Temu, Wish czy AliExpress nie spełniało europejskich norm bezpieczeństwa zabawek
Wiele zarzutów Komisji Europejskiej wobec Temu
Jak czytamy w komunikacie, Komisja opierała się również na informacjach udostępnionych przez organy krajowe w ramach Europejskiej Rady Koordynatorów Usług Cyfrowych, w szczególności z irlandzkim Koordynatorem Usług Cyfrowych. Zarzuty Komisji Europejskiej dotyczą choćby systemów, które Temu wdrożyło w celu ograniczenia sprzedaży produktów niezgodnych z przepisami w UE. Dotyczy to między innymi systemów zaprojektowanych w celu ograniczenia ponownego pojawienia się wcześniej zawieszonych nieuczciwych sprzedawców, o których wiadomo, że w przeszłości sprzedawali niezgodne produkty, a także systemów ograniczających ponowne pojawienie się niezgodnych towarów.
Komisję niepokoją również akcje wsparcia sprzedaży przypominające gry. Urzędnicy podejrzewają, że niezgodne z dyrektywą o usługach cyfrowych są sposoby, w jakie Temu rekomenduje użytkownikom treści i produkty. Komisja podaje, że Temu poniesie odpowiedzialność na mocy dyrektywy, jeśli podejrzenia okażą się słuszne.
Czytaj więcej
UOKiK stawia pierwsze zarzuty serwisowi Temu, a za każde naruszenie firmie grozi kara nawet do 10 proc. rocznych przychodów. Polski biznes przyjmuje to z zadowoleniem.