Wielomiesięczne zapowiedzi działań po skargach przedsiębiorców na nieuczciwą konkurencję ze strony m.in. Temu zaowocowały postępowaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zwrócił on uwagę, że polscy klienci platformy nie wiedzą, gdzie zwrócić towar, do kogo kierować reklamację albo oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Dodatkowo konsumenci nie mają jasnej informacji, czy zawierają umowę z przedsiębiorcą, czy osobą fizyczną ani jaki jest podział obowiązków między Temu a sprzedającym.
Zarzuty UOKiK wobec Temu
W efekcie analizy prezes UOKiK postawił zarzuty serwisowi Temu, a jeżeli się one potwierdzą, właścicielowi, czyli spółce Whaleco Technology Limited, grozi kara do 10 proc. obrotu za każdą zakwestionowaną praktykę. W sprawie Temu UOKiK prowadzi również postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdza m.in. sposób prezentowania cen oraz inne informacje przedstawiane konsumentom.
– Z kim zawieramy umowę, do kogo wysłać zwracany towar, do kogo kierować reklamację – te informacje jako konsumenci powinniśmy otrzymywać, zanim podejmiemy decyzję o zakupie przez internet. Powinniśmy też wiedzieć, kiedy dokładnie zawieramy umowę. Ten moment jest ważny w szczególności przy podejmowaniu decyzji zakupowych w sieci – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny. – Tylko pełne i jasne przedstawienie tych kwestii pozwala na bezpieczne korzystanie z e-commerce. Będziemy stale weryfikować i egzekwować prawidłowe realizowanie obowiązku informacyjnego przez przedsiębiorców – dodaje.
Inny zarzut dotyczy oznaczania przycisku służącego do zamówienia produktów, tak aby konsumenci wiedzieli, w którym momencie powstaje obowiązek opłacenia towarów w wirtualnym koszyku. W opinii prezesa UOKiK oznaczenie „Złóż zamówienie” może być niewystarczające, bowiem zgodnie z przepisami prawa powinno zawierać słowa „z obowiązkiem zapłaty” lub inne równoważne i jednoznaczne sformułowanie.