Chodzi o 500 tysięcy dolarów, więc wobec ukraińskich potrzeb jest to kwota symboliczna. Ale symboliczne jest i to, że będą to pierwsze pieniądze odebrane Rosjanom, które pomogą w odbudowie Ukrainy.
O uruchomieniu rosyjskich pieniędzy poinformował w ostatnią sobotę amerykański Departament Sprawiedliwości podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Za pośrednictwem powołanej w tym celu grupy specjalistów z KleptoCapture udało się namierzyć rosyjską grupę przestępczą, która zajmowała się pośrednictwem w eksporcie do Rosji amerykańskich towarów obłożonych sankcjami, w tym specjalnych szlifierek, które są niezbędne do produkcji uzbrojenia — ujawniła Bloombergowi zastępczyni prokuratora generalnego USA, Lisa Monaco.
Czytaj więcej
Rosja mogłaby otworzyć połączenia lotnicze przynajmniej do 12 kolejnych krajów. Ale ograniczeniem jest brak samolotów, które ulegają awariom i są kłopoty z ich naprawą.
Estończycy poganiają
Estonia wykorzysta 500 tysięcy dolarów na niezbędne naprawy ukraińskiej infrastruktury energetycznej niszczonej rosyjskimi rakietami. Ten kraj jest jednym z najmocniej naciskających społeczność międzynarodową, by do końca tego roku wykorzystać zamrożony w krajach UE kapitał rosyjski w wysokości 150 mld euro. Zdaniem Estończyków najlepiej byłoby dokonać tego przed możliwym przejęciem władzy w USA przez Donalda Trumpa, którego komentarze dotyczące NATO i Rosji zaniepokoiły społeczność międzynarodową. Już teraz popierający Trumpa Republikanie blokują wartą 60 mld dol. pomoc dla Ukrainy.
— Kluczowe jest teraz, aby środki te przejąć przed końcem tego roku, a najlepiej byłoby, gdyby stało się to jeszcze przed wyborami prezydenckimi w USA. Jeśli będziemy czekać zbyt długo, może się okazać, że będzie za późno— mówił Jonatan Vseviov z estońskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.