Raport ekonomistów: Polska w pułapce populizmu. Grozi nam scenariusz rumuński

Obecny obraz finansów publicznych powinien zapalać pomarańczowe światło ostrzegawcze – ocenia zespół ekspertów w najnowszym raporcie. Grozi nam tzw. scenariusz rumuński.

Publikacja: 07.07.2022 13:04

Raport ekonomistów: Polska w pułapce populizmu. Grozi nam scenariusz rumuński

Foto: Adobe Stock

W tegorocznej edycji raportu „Zagrożenia nadmiernego długu publicznego”, przygotowanego przez Ludwika Koteckiego, Sławomira Dudka i Monikę Kurtek, eksperci skupiają się na sytuacji finansów publicznych w 2022 roku i ich perspektywach. Raport został wydany przez Instytut Odpowiedzialnych Finansów oraz Fundację Przyjazny Kraj.

Wnioski nie są bardzo optymistyczne. Po pierwsze, wyraźnie widać, że o ile w ostatnich latach (szczególnie od wybuchu pandemii) Polska w polityce gospodarczej naśladowała podejście rozwiniętych i bogatych krajów zachodnich, o tyle obecnie wydaje się, że nie były to do końca uprawnione działania.

Skala podejmowanych interwencji była nieproporcjonalna do naszego poziomu rozwoju czy wiarygodności kredytowej (finansowej), a dodatkowo te działania były prowadzone w bardzo nieprzejrzysty sposób – czytamy w raporcie. Efekt? Mimo że Polska należy do krajów z niższą relacją długu do PKB niż średnia w UE, to koszty obsługi długu są obecnie wielokrotnie wyższe od czołówki w UE i od średniej europejskiej. Wysokie koszty obsługi długu zwiększą w kolejnych latach deficyt finansów publicznych o dodatkowy 1 proc. PKB.

Warto zauważyć też, że budżet państwa korzysta z wysokiej inflacji. Jego dochody rosną tak szybko, jak ceny dla konsumentów, można też mówić o zjawisku „wyrastania z długu”. – Ale „wyrastanie z długu” wynikające z krótkookresowego wzrostu PKB, ze znacząco podwyższonej inflacji może być jedynie pozorne – komentują autorzy raportu. Bo spadek relacji długu do PKB wynikający z wysokiej inflacji to nic innego, jak finansowanie długu ukrytym podatkiem inflacyjnym.

Po trzecie, wiarygodności finansowej i kredytowej państwa nie służy gwałtowny wzrost nieprzejrzystości finansów publicznych. Według planów rządu w 2022 roku, deficyt nie zaliczany do budżetu państwa będzie stanowił prawie 3/4 prawdziwego deficytu sektora centralnego. Na koniec 2021 roku zadłużenie finansujące wydatki, które są poza kontrolą parlamentu wyniosło już ponad 276 mld zł, a plany wskazują, że w tym roku wzrośnie do ok. 350 mld zł, a w horyzoncie kilku lat do prawie 410 mld zł.

Czytaj więcej

Słaby złoty może popsuć RPP wakacje. Prognozy podwyżek stóp do kosza?

– Zagrożenia nadmiernego długu publicznego, o których pisaliśmy rok temu, w pierwszym raporcie, nie przestały być ważne. Wręcz przeciwnie, obecny obraz sytuacji finansów publicznych, jaki się wyłania z analizy, powinien zapalać pomarańczowe światło ostrzegawcze – zaznaczają autorzy raportu.

Podkreślają też, że świat niskich stóp procentowych, który miał zdaniem wielu ekonomistów trwać kilkanaście lat, skończył się niespodziewanie szybko. I raczej szybko nie wróci. Zawieszenie i demontaż reguł fiskalnych, które miało być „lekarstwem” na COVID-19 i odbudowę popandemiczną, uzasadnione w 2020 roku, ale przedłużane po raz kolejny (na rok 2021 i 2022), może okazać się gorsze od choroby, bo pozwala na nadmierne wydawanie pieniędzy publicznych. „Pułapka populizmu przy silnym konflikcie politycznym jest ogromnym zagrożeniem dla finansów publicznych. A z taką sytuacją należy się liczyć w roku bieżącym (czeka nas prawdopodobnie nowelizacja budżetu na rok 2022) i jeszcze bardziej w 2023 roku – roku podwójnie wyborczym (wybory parlamentarne i prawdopodobnie wybory samorządowe)” – czytamy w raporcie.

– Obecnie w Polsce grozi nam tzw. scenariusz rumuński – ostrzega Sławomir Dudek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju. W Rumunii mimo bardzo niskiej relacji długu do PKB (ok. 30 proc. PKB) po wybuchu globalnego kryzysu finansowego (w 2008 roku) doszło do „przesilenia fiskalnego” i w okresie napięć rynkowych Rumunia zmuszona była prosić o pomoc MFW i KE.

–- Mamy (niestety) wiele analogii i podobnych tendencji. Mamy nasycony rynek krajowy obligacji, skokowy wzrost rentowności i emitowanie w większej skali długu zagranicznego – zauważa główny ekonomista FOR.

W tegorocznej edycji raportu „Zagrożenia nadmiernego długu publicznego”, przygotowanego przez Ludwika Koteckiego, Sławomira Dudka i Monikę Kurtek, eksperci skupiają się na sytuacji finansów publicznych w 2022 roku i ich perspektywach. Raport został wydany przez Instytut Odpowiedzialnych Finansów oraz Fundację Przyjazny Kraj.

Wnioski nie są bardzo optymistyczne. Po pierwsze, wyraźnie widać, że o ile w ostatnich latach (szczególnie od wybuchu pandemii) Polska w polityce gospodarczej naśladowała podejście rozwiniętych i bogatych krajów zachodnich, o tyle obecnie wydaje się, że nie były to do końca uprawnione działania.

Pozostało 86% artykułu
Gospodarka
Największy kryzys wizerunkowy w historii MFW. Jednak będzie powrót do Rosji
Gospodarka
Odbudowa po powodzi uderzy w inne inwestycje?
Gospodarka
Polska właśnie dostała lek na kaca po stracie fabryki Intela
Gospodarka
Viktor Orban „przejechał” się na elektrykach. Gospodarka już cierpi
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Gospodarka
MFW odwołuje misję do Rosji. To nie były „problemy techniczne”