Amerykańskie giełdy papierów wartościowych we wtorek, zgodnie z decyzją regulatora, weszły w tryb rozliczania transakcji T+1 (w polskich źródłach czasem nazywany D+1), który przewiduje, że transakcje będą rozliczane w ciągu jednego dnia roboczego od ich zawarcia. Regulatorzy szykowali się do wprowadzenia tego standardu od 2021 r., czyli od czasu gorączki spekulacyjnej na tzw. akcjach memicznych, takich jak GameStop. System rozliczeń T+1 ma się przyczynić do ograniczenia ryzyka i zarazem usprawnienia płynności na rynkach.
B– Skrócenie cyklu rozliczeń pomoże rynkom, gdyż czas to pieniądz i ryzyko – stwierdził Gary Gensler, przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Powrót do przeszłości
W przypadku systemu T+1 trudno mówić, że jest on nowy, gdyż był już stosowany na Wall Street... 100 lat temu. Zrezygnowano z niego w latach 20. XX wieku, gdyż ówczesne prymitywne technicznie systemy rozliczeń nie mogły sobie poradzić z rosnącym wolumenem transakcji. Czas rozliczeń poszerzono więc wówczas do pięciu dni. Krach giełdowy z 1987 r. uświadomił jednak regulatorom, że mechanizm rozliczeniowy stał się archaiczny. W 1995 r. skrócono więc czas rozliczeń do trzech dni, a w 2017 r. do systemu T+2.
Przejście na krótszy czas rozliczeń może prowadzić do tymczasowego wzrostu liczby nieudanych transakcji. Będzie bowiem mniej czasu na zdobycie dolarów potrzebnych na zakup akcji lub obligacji, odzyskanie pożyczonych papierów lub na skorygowanie ewentualnych błędów. Dużym testem dla rynku będzie środa. Wówczas będą rozliczane zarówno wtorkowe transakcje w systemie T+1, jak i transakcje zawarte jeszcze w piątek w systemie T+2 (poniedziałek był w USA Dniem Weterana i giełdy nie pracowały). SEC przyznała, że może dojść do krótkotrwałego skoku liczby nieudanych transakcji. Z sondażu przeprowadzonego wśród uczestników rynku przez firmę ValueExchange wynika, że spodziewają się oni, że odsetek takich złych transakcji wzrośnie z obecnych 2,9 proc. do 4,1 proc.
Analitycy wskazują jednak, że skrócenie czasu rozliczania transakcji może przynieść rynkowi poważne korzyści w dłuższym okresie.