Łączna wycena spółek notowanych na naszej giełdzie po raz pierwszy od dziewięciu lat spadła poniżej poziomu biliona złotych. Krajowe indeksy radzą sobie gorzej od zagranicznych, a szczególnie słabo wypada WIG20, w którym dominują duże spółki kontrolowane przez Skarb Państwa. To one najmocniej odczuły ryzyko polityczne i legislacyjne. Wakacje kredytowe, zapowiedź podatku od nadzwyczajnych zysków, roszady kadrowe oraz inwestycje motywowane czynnikami politycznymi, a nie ekonomicznymi – to tylko niektóre przykłady.
Na spadku wycen na giełdzie traci też sam rząd. Kontrolowane przez SP pakiety od początku 2022 r. potaniały w sumie o 30 mld zł – wynika z naszych szacunków.
Czytaj więcej
Niewiele wydarzeń wywołało tak silne wzburzenie przedstawicieli rodzimego biznesu jak spektakularne zatrzymanie Macieja Wituckiego, prezydenta Konfederacji Lewiatan.
Jak przywrócić zaufanie do giełdy? Może być to niewykonalne, jeśli nie zmieni się struktura właścicielska firm. – Jedynym ratunkiem jest pozbycie się udziałów w tych spółkach przez SP, np. poprzez przekazanie ich do zarządzanych przez PPK czy OFE funduszy bądź kolejną rundę powszechnej prywatyzacji – uważa Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM.