Filmowy Donald Trump wciąga amfetaminę. Ekipa byłego prezydenta USA: To zniesławienie

„Apprentice” pokazane w Cannes to historia początków kariery Donalda Trumpa. Mocny film o tym, jak się robi politykę, choć wiele faktów i tak pominięto.

Publikacja: 23.05.2024 04:30

Ali Abbasi, reżyser „The Apprentice”.

Ali Abbasi, reżyser „The Apprentice”.

Foto: EPA/GUILLAUME HORCAJUELO

Polityka wdarła się na ekran w filmie Alego Abbasiego. „Apprentice” to historia początków kariery Donalda Trumpa, gdy wzmacniał swoją pozycję finansową i budował Trump Tower.

Donald Trump i Roy Cohn

Ale też opowieść o jego relacjach z prawnikiem Royem Cohnem, który odegrał niechlubną rolę jako prokurator w czasach mccarthyzmu. Trumpowi pomagał osiągnąć sukces. Nauczył go wiary w siebie, ciągłego atakowania, okłamywania innych i tego, by nigdy nie przyznawać się do porażki. Był jego prawą ręką, pomocnikiem w najtrudniejszych sprawach prawnych. Do czasu, gdy przyszły prezydent stanął mocno na nogi i przestał go potrzebować. Zwłaszcza że Cohn, homoseksualista, zachorował na AIDS. Relacja tych mężczyzn stanowi kanwę filmu. Ukazany jest również romans Trumpa z modelką Ivaną Zelnickovą, późniejszą panią Trump. Jest relacja młodego Donalda z ojcem, a wreszcie historia jego brata pilota, który nie wytrzymał ciśnienia świata.

Czytaj więcej

Michael Haneke pokazał Miłość – to wydarzenie w Cannes

Donald Trump zniesławiony?

Jeszcze przed canneńską premierą prasę obiegły informacje o drastycznej scenie gwałtu Trumpa na matce jego dzieci. Są też w filmie sekwencje, w których Trump wciąga amfetaminę czy przechodzi liposukcję. W dniu pierwszego pokazu ekipa prowadząca prezydencką kampanię wyborczą Trumpa zapowiedziała wniesienie skargi o zniesławienie. Ale tak naprawdę Abbasi pomija wiele bezspornych faktów z życia Trumpa, które stawiają go w bardzo złym świetle.

Czytaj więcej

Cannes 2024: Rosjanin uzależniony od imperializmu

Bo tu nie chodzi o dokument rozliczający byłego, a może i przyszłego prezydenta USA. Abbasi proponuje coś więcej. Jego „The Apprentice” to opowieść o polityce. O systemie, który wciąga i w którym nie obowiązują żadne zasady uczciwości i lojalności. Tu liczy się tylko zwycięstwo, a żeby je osiągnąć, trzeba być bezwzględnym. Reżyser irańsko-duńskiego pochodzenia pokazał szersze mechanizmy funkcjonowania w życiu publicznym, zadał pytania, które dotyczą każdego człowieka, między innymi o granice przyzwoitości, których przekraczać nie wolno.

Polityka wdarła się na ekran w filmie Alego Abbasiego. „Apprentice” to historia początków kariery Donalda Trumpa, gdy wzmacniał swoją pozycję finansową i budował Trump Tower.

Donald Trump i Roy Cohn

Pozostało 91% artykułu
Film
„Blitz” otworzy tegoroczny festiwal EnergaCAMERIMAGE
Film
Polski kandydat do Oscara wybrany. Jaki film powalczy o nominację?
Film
"Bokser" Netflixa. Powyżej i poniżej pasa
Film
Batman powróci na ekran. I to nie raz
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Film
"Antychryst" Larsa von Triera: Seks pełen okrucieństwa