Tymczasem z roku na rok wzrasta liczba wypadków z udziałem rowerzystów. Jak wynika z policyjnych statystyk – w 2012 r. rowerzyści uczestniczyli w 4665 wypadkach drogowych, w których zginęło 317 osób, a rany odniosły 4532 osoby. W ubiegłym roku uczestniczyli oni już w 4723 wypadkach drogowych, w których zginęło również 317 osób. To sporo, biorąc pod uwagę, że w sumie w Polsce wydarzyło się około 19 tys. wypadków. Tym bardziej cykliści powinni sięgnąć po ochronę nie tylko przed kradzieżą, ale ewentualnymi uszkodzeniami ciała.
Oferta rynku nie jest duża, ale za to można już ubezpieczyć siebie jako kierowcę jednośladu niezależnie od tego, czy rower jest naszą własnością. PZU wzięło np. pod uwagę, że nie zawsze kieruje nim jego właściciel, dlatego proponuje polisę dla użytkownika roweru. – Ochrona działa również wtedy, gdy korzystamy z rowerów wypożyczonych, a ta forma ostatnio stała się coraz bardziej powszechna i popularna – informuje Agnieszka Rosa z biura prasowego PZU. – Umowę może zawrzeć każdy zainteresowany, bez względu na obywatelstwo, wiek i stan zdrowia. Ubezpieczenie działa na terytorium Polski, z możliwością rozszerzenia ochrony poza granicę. Umowę można zawrzeć na rok lub krócej.
Polisa obejmuje następstwa nieszczęśliwych wypadków i odpowiedzialność cywilną. Można ją rozszerzyć o ubezpieczenie bagażu podróżnego oraz AC roweru.
– Maksymalna suma ubezpieczenia NNW wynosi 50 tys. zł. – wyjaśnia Rosa. – W ramach OC pokrywane są szkody osobowe związane z użytkowaniem roweru, okaleczenie lub pozbawienie życia osoby trzeciej i szkody rzeczowe – uszkodzenie lub zniszczenie cudzej własności. W ubezpieczeniu OC maksymalna suma ubezpieczenia wynosi 200 tys. zł.
Rosa dodaje, że ubezpieczyć można też bagaż podróżny przewożony na rowerze. Może on obejmować także części zamienne do pojazdu. Maksymalna suma ubezpieczenia wynosi 3 tys. zł. Z kolei AC chroni rower wraz z jego trwałym wyposażeniem. Maksymalna suma ubezpieczenia casco wynosi 5 tys. zł. Przykładowa składka to 110 zł za trzy miesiące.