– Po wielu latach trudności związanych z podwójnymi rocznikami tegoroczna rekrutacja jest płynniejsza, co przekłada się na fakt, że tylko 875 uczniów będzie brało udział w rekrutacji uzupełniającej – mówi Renata Kaznowska, zastępczyni prezydenta m.st. Warszawy, odpowiedzialna m.in. za miejską edukację.
Komfortowa sytuacja dla uczniów, rodziców i samorządów jest w innych dużych miastach w Polsce – nie tylko w stolicy.
Do liceów zgłosiło się więcej chętnych, niż ukończyło szkoły podstawowe
Przykładowo w Lublinie do liceów ogólnokształcących zgłosiło się znacznie więcej chętnych, niż ukończyło szkoły podstawowe. To dlatego, że o przyjęcie starają się także absolwenci podlubelskich szkół. W tym roku mieli łatwiej.
– Odpowiadając na oczekiwania młodzieży, wspólnie z dyrektorami szkół zwiększyliśmy liczbę miejsc w oddziałach, które cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem, a uwarunkowania lokalowe i kadrowe na to pozwalały. W tym roku przyjęliśmy ponad 3 tys. kandydatek i kandydatów, dla rekrutacji uzupełniającej dysponujemy jeszcze pulą pół tysiąca miejsc we wszystkich typach szkół – mówi Mariusz Banach, zastępca prezydenta Lublina odpowiadający w mieście za kwestie oświaty.