Turcja: Szwecja w NATO? Na razie nie możemy powiedzieć "tak"
Szef MSZ Turcji, Mevlut Cavusoglu poinformował, że rozmowy Turcji ze Szwecją i Finlandią, dotyczące ich członkostwa w NATO zostaną wznowione 9 marca, po zawieszeniu ich w styczniu po tym jak w Sztokholmie, w czasie antytureckiego protestu, spalono Koran.
Pani partia socjaldemokratyczna zawsze była przeciw członkostwu
w NATO. Pojawiały się nawet takie wypowiedzi ważnych polityków partii, że
byłoby absurdem wstępowanie do Sojuszu. To pani, jako premier, zadecydowała, by starać się o członkostwo, o tej wielkiej zmianie. Wszystko przez Rosję.
- Stało się to, co z niemiecka określa się Zeitenwende (epokowa przemiana
- przyp. red.). Wszystko się zmieniło wraz z inwazją na pełną skalę na Ukrainę.
Szwecja już wcześniej, przez dekadę, coraz ściślej współpracowała z NATO,
ale nie było to pełne członkostwo. Dla mnie była to z jednej strony trudna
decyzja, Szwecja od dwóch wieków nie była w sojuszu wojskowym, a to oznaczało
także, że nie byliśmy przez 200 lat na wojnie. Ale z drugiej strony była łatwa,
bo gdy znajdziesz się w specyficznym momencie, gdy rzeczywistość się całkowicie
zmienia, polityka też musi się zmienić. Czasem trzeba zacząć w końcu robić to,
co trzeba robić. Czasem to kobieta premier musi to zrobić - tak było ze mną i z
moją koleżanką z Finlandii, Sanną Marin. Było ważne, że zrobiłyśmy to razem,
wystarczy spojrzeć na mapę: to, co jedno z naszych państw zadecyduje, ma
konsekwencje dla drugiego. Na dodatek nasze armie, szwedzka i fińska, blisko
współpracowały w ostatnich latach. Także dlatego jest ważne, że wspólnie
podjęliśmy decyzję.
Społeczność międzynarodowa powinna zareagować znacznie mocnej w roku 2014 roku. Jeżeli by się tak stało, bylibyśmy w innej sytuacji, niż teraz jesteśmy
Magdalena Andersson, była premier Szwecji
Pani
poprzednik, premier, również z socjaldemokracji, Stefan
Löfven sugerował, że po tej wojnie Europa musi wrócić do idei uczynienia
z Rosji elementu wspólnej architektury bezpieczeństwa. Co w Polsce nie brzmi
najlepiej.