Jeśli zaś autorom, wydawnictwu chodziło o sensację, zwiększony nakład lub dopuszczono się rażących zaniedbań, sama kompensata nie wystarczy – to sedno najnowszego wyroku Sądu Najwyższego.
Kwestia ta wynikła w sprawie o ochronę dóbr osobistych, przede wszystkim prywatności, jaką Klara K., wtedy początkująca reżyserka, wytoczyła także w imieniu swego kilkuletniego syna Wydawnictwu Bauer za opisanie w jego tygodniku „Rewia" perypetii rodzinnych matki powódki- aktorki i jej męża, a przy okazji powódki i problemów zdrowotnych jej dziecka.
Wydawnictwo przyznało, że autor tekstu nie skontaktował się z powódką, a informacje o problemie jej dziecka wziął z Facebooka i nie pytał jej o zgodę.
Czytaj także: Zarzuty naruszenia dóbr osobistych trzeba poprzeć dowodami
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga, a następnie Sąd Apelacyjny zasądziły przeprosiny i po 30 tys. zł zadośćuczynienia za rażące naruszenie standardów dziennikarskich. Uznały, że ta kwota odpowiednio kompensuje naruszenie. Sytuacja pozwanego nie ma tu znaczenia, gdyż zadośćuczynienie nie ma w sobie elementu karnego. Od tego jest prawo karne.