Dzień wcześniej minister zdrowia Adam Niedzielski mówił, że tzw. brytyjski wariant koronawirusa (B.1.1.7) jest obecnie odpowiedzialny za ok. 5 proc. nowych zakażeń w Polsce.
- Gdyby tego typu zachowania nadal byłyby powszechne, to możemy machnąć ręką na nasz prawie roczny wysiłek, żeby ochronić ludzi przed śmiercią i rozwojem epidemii – stwierdził epidemiolog.
- Jesteśmy na najlepszej drodze, żeby ta trzecia fala do nas zawitała - ostrzegł prof. Horban. Jego zdaniem w najgorszym wypadku za dwa tygodnie Polska będzie notować dobowe liczby zakażeń podobne do tych obserwowanych obecnie w Czechach.
- Jeżeli mamy wirus, który łatwiej się przenosi a z drugiej strony pozwalamy swoim zachowaniem na przenoszenie się wirusa, to mamy wzrost zachorowań. To jest to, czego się obawialiśmy – przyznał.