Minister zdrowia stwierdził, że takie profity dla zaszczepionych miałyby polegać na tym, że tylko osoby zaszczepione miałyby mieć uproszczony dostęp do niektórych świadczeń medycznych.
- Nie dotyczy to oczywiście nagłych i krytycznych sytuacji - zapewnił.
Czytaj także:
Po szczepieniu Jandy i Millera: Od poniedziałku kontrola w WUM
Natomiast, jeśli większości Polaków do szczepień nie uda się przekonać, rząd rozważa opcje odwrotną: ograniczenie dostępu do różnych usług publicznych dla niezaszczepionych.