W marcu ubiegłego roku nałożył karę w wysokości 20 tys. zł w związku z naruszeniem RODO polegającym na przetwarzaniu danych biometrycznych dzieci podczas korzystania przez nie ze szkolnej stołówki. Szkoła odwołała się od tej decyzji do WSA, który poparł jej skargę.
Dla nas wyrok w tej sprawie jest nie do zaakceptowania, dlatego złożyliśmy skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sprawa ta jest bardzo istotna, ponieważ dotyczy przetwarzania danych osobowych dzieci, które powinny zostać objęte szczególną ochroną. Szkoła przetwarzała dane szczególnej kategorii (dane biometryczne) 680 dzieci bez podstawy prawnej, mogąc zastosować inne formy identyfikacji uczniów, np. karty elektromagnetyczne lub nawet papierowe. Naszym zdaniem przetwarzanie danych biometrycznych w postaci odcisków palca nie jest niezbędne dla identyfikacji uprawnienia dziecka do odebrania obiadu. Ponadto w tej sprawie uczniowie, których rodzice nie wyrazili zgody na przetwarzanie danych biometrycznych, musieli przepuścić w kolejce po obiad te dzieci, których rodzice zgodzili się na taką formę przetwarzania danych ich pociech. A więc nie tylko doszło do naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych, ale i dyskryminacji. Nie można zatem mówić o dobrowolności zgody na przetwarzanie danych w tym przypadku, skoro jej brak oznaczał gorsze traktowanie ucznia. Pamiętajmy, że system biometryczny identyfikuje cechy, które są niezmienne i niejednokrotnie – jak w przypadku danych daktyloskopijnych – niemożliwe do zmiany. Z uwagi na unikatowość i stałość danych biometrycznych, przekładających się na ich niezmienność w czasie, ich wykorzystywanie powinno odbywać się z ostrożnością i rozwagą. Ewentualny ich wyciek może skutkować dużym ryzykiem naruszenia praw i wolności osób fizycznych. Dla nas sprawa jest oczywista. Potwierdza to także wykładnia europejska i inne tego rodzaju przypadki, które znamy z Europejskiej Rady Ochrony Danych osobowych, w której zasiadam.
W świecie nowych technologii ochrona prywatności i danych osobowych cieszy się coraz większą popularnością?
Dostrzegamy zmianę w świadomości obywateli, którzy coraz lepiej znają swoje prawa i wiedzą, jak z nich korzystać. Jest to zauważalne choćby w stale rosnącej liczbie skarg, jakie trafiają do Urzędu. Również reakcja administratorów na naruszenia ochrony danych osobowych, czyli m.in. wycieki danych, świadczy o coraz lepszej znajomości przepisów.
Ze zgłoszeń naruszeń ochrony danych, jakie do nas wpływają od administratorów, wynika, że wiele podmiotów mocno angażuje się nie tylko w identyfikację przyczyn naruszenia, ale i wdrażanie rozwiązań, które mają ograniczać takie przypadki w przyszłości. Są jednak sytuacje, z których wynika, że administratorzy ewidentnie zaspali i nie wdrożyli odpowiednich rozwiązań, nie monitorują zabezpieczeń, nie testują ich,