Cukier znów gorzki. Ceny rosną bardzo mocno

Ten produkt to dziś zdecydowany lider wzrostu cen. Stoi za nimi niższa podaż na świecie, także w Polsce, przy ciągle wysokiej konsumpcji. Globalne zapasy są najniższe od 11 lat. Poprawę może dać wzrost produkcji, ale i to nie od razu.

Aktualizacja: 22.06.2023 06:17 Publikacja: 22.06.2023 03:00

Eksperci są zgodni: wysokie ceny cukru przełożą się na ceny słodyczy i napojów. Już się przekładają

Eksperci są zgodni: wysokie ceny cukru przełożą się na ceny słodyczy i napojów. Już się przekładają

Foto: shutterstock

Wyznaczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) indeks światowych cen żywości, który spadał co miesiąc, począwszy od kwietnia 2022 r., w kwietniu 2023 r. nieznacznie poszedł w górę. Bo choć na świecie nadal spadały ceny zbóż, nabiału i oleju roślinnego, to jak szalony drożał cukier. Także w maju FAO zaobserwowała gwałtowny wzrost cen cukru. W efekcie wyznaczany przez tę organizację subindeks światowych cen produktu wspiął się do 157,6 pkt. To o 8,2 pkt, czyli 5,5 proc., więcej niż w kwietniu i aż o 37,3 pkt, czyli 30,9 proc., więcej niż rok wcześniej.

Znaczące zwyżki cen cukru widać także w Polsce. Główny Urząd Statystyczny podał, że w maju inflacja w naszym kraju spowolniła do 13 proc. w ujęciu rocznym. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych rosły mocniej, bo o 18,9 proc. Zdecydowanym liderem wzrostów był wedle GUS cukier, który w maju 2023 r. był aż o 63,4 proc. droższy niż rok wcześniej.

Długa lista przyczyn

– Od czasu zdjęcia kontyngentów cukrowych w Europie w 2017 r. rynek europejski oraz polski stały się dużo bardziej zależne od globalnego – mówi Jakub Jakubczak, analityk sektora Food and Agri w Banku BNP Paribas. I tłumaczy, że obecnie wysokie ceny cukru zarówno w Polsce, jak i Europie wynikają głównie z czynników globalnych. – Największym problemem, z którym borykają się globalni producenci cukru, jest spadek produkcji wynikający głównie z trudnych warunków pogodowych u największych globalnych producentów: Brazylii, Indii, UE, Chinach czy Tajlandii, co doprowadziło do spadków produkcji na poziomie około 5 proc. w sezonie 2022/2023. Dodatkowo wysokie ceny paliw zwiększyły popyt na biopaliwa, wśród których najpopularniejszy jest etanol – w znacznej części produkowany globalnie z trzciny cukrowej, z której pochodzi około 80 proc. światowej produkcji cukru. Większy popyt na biopaliwa wśród głównych eksporterów, takich jak Brazylia, zmniejsza globalną podaż cukru, finalnie podnosząc jego ceny – wylicza Jakub Jakubczak. – Ostatnim czynnikiem wpływającym na wzrost cen cukru w ostatnich miesiącach jest silny popyt ze strony producentów słodyczy, napojów oraz innego przetwórstwa żywnościowego – dodaje.

Czytaj więcej

Inflacji nie napędza chciwość biznesu

Na napięcia podażowe na rynku globalnym – związane ze spadkiem produkcji w kilku krajach o dużym znaczeniu dla światowej podaży – jako przyczynę mocnej zwyżki cen cukru wskazuje też Grzegorz Rykaczewski, ekspert sektora rolno-spożywczego w Banku Pekao. – W sezonie 2022/2023 obniżyła się produkcja m.in. w Indiach, Unii Europejskiej, Chinach, Pakistanie, Meksyku. Nastąpił spadek łącznej światowej produkcji cukru – co istotne, przy kontynuacji wzrostu konsumpcji. Efektem był spadek światowych zapasów do poziomu najniższego od roku gospodarczego 2011/2012. Skalę napięć obrazuje relacja zapasów końcowych do zużycia, która w bieżącym sezonie spadła do 22 proc. Ostatnio tak niski poziom był odnotowany 11 lat temu – zauważa Grzegorz Rykaczewski.

– Za wzrostem cen cukru stoją przede wszystkim obawy o skutki pogodowego zjawiska El Niño na spodziewane zbiory w nadchodzącym sezonie – mówi z kolei Artur Waraksa, ekspert ekonomiczny, specjalista sektora agro w ING Banku Śląskim. Także on zwraca uwagę, że w ostatnich dwóch latach mieliśmy do czynienia z sytuacją, kiedy globalna konsumpcja cukru jest wyższa niż produkcja. Do tego drugi największy producent tego surowca na świecie, czyli Indie, zapowiedziały, że wstrzymają eksport cukru do połowy 2024 r. z powodu obaw o niższe plony. A kontrakty na ten surowiec na rynku amerykańskim wzrosły do najwyższego poziomu od 11 lat.

– Na początku czerwca Ukraina wprowadziła tymczasowy zakaz eksportu cukru i ma on obowiązywać do połowy września – zauważa Artur Waraksa. I wskazuje, że w bieżącym sezonie Polska była drugim największym odbiorcą ukraińskiego surowca z wolumenem ponad 40 tys. ton (od października 2022 r. do kwietnia 2023 r.). – W kontekście krajowej produkcji, która w Polsce przekracza 2 mln ton, wielkość dostaw z Ukrainy nie jest duża, ale może być dodatkowym czynnikiem prowzrostowym na rynku cukru. Zwłaszcza że ostatnie zbiory w kraju były o 300 tys. ton niższe niż rok wcześniej – mówi ekspert ING Banku Śląskiego.

Czytaj więcej

Dłuższe kolejki do stomatologów. To wina kontraktów NFZ

Wysokie ceny na dłużej

Artur Waraksa wskazuje na dane GUS, zgodnie z którymi kilogram białego cukru w detalu kosztował 6,25 zł. Przed rokiem trzeba było zapłacić 3,86 zł. – Szansą na widoczne obniżki cen byłby sygnał z rynków międzynarodowych o mniejszym, niż spodziewany, wpływie El Niño na światowe uprawy oraz wysokich zbiorach buraków cukrowych w Polsce. Tych informacji jednak możemy spodziewać się w ostatnim kwartale tego roku – mówi ekspert ING Banku Śląskiego.

Jego zdaniem należy liczyć się z tym, że produkty, w których istotny składnik stanowi cukier, będą cechowały się wzrostem cen. – Część producentów stara się uniknąć rosnących kosztów, zabezpieczając ceny surowca odpowiednimi instrumentami finansowymi, dotyczy to jednak głównie największych dostawców. Niektórzy z nich zamierzają z kolei ograniczać udział cukru w końcowym produkcie – mówi Artur Waraksa.

Zdaniem Jakuba Jakubczaka najbliższe miesiące nadal będą charakteryzowały się wysokimi poziomami cen, głównie w wyniku ciągłego oddziaływania czynników, które te ceny podniosły. – Pierwszą zmianę możemy odczuć na przełomie trzeciego i czwartego kwartału 2023 r. Rozpocznie się wtedy kampania cukrowa w Europie i zostaną opublikowane pierwsze szacunki produkcji globalnej. Obecnie globalne ceny biorą mocno pod uwagę rozchwianie rynkowe i dość gwałtownie na to reagują, dlatego też jakiekolwiek dobre informacje dotyczące poziomów produkcyjnych mogą mieć znaczący wpływ na spadek cen – mówi ekspert Banku BNP Paribas.

Grzegorz Rykaczewski ocenia z kolei, że prognozy na nowy sezon 2023/2024 nie wskazują na szybką stabilizację sytuacji na globalnym rynku. – Oczekiwany jest wzrost produkcji, którego skala może być jednak korygowana z uwagi na obawy o warunki pogodowe na półkuli południowej – mówi. – W dodatku przy dalszym wzroście spożycia, nawet w scenariuszu większej produkcji, oczekiwany jest dalszy spadek światowych zapasów cukru. Czyli globalny bilans pozostanie napięty – tłumaczy ekspert Banku Pekao. – Wiele więc wskazuje, że z wysokim cenami cukru będziemy musieli sobie radzić jeszcze przez wiele miesięcy, a być może nawet w kolejnym roku – dodaje.

Wyznaczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) indeks światowych cen żywości, który spadał co miesiąc, począwszy od kwietnia 2022 r., w kwietniu 2023 r. nieznacznie poszedł w górę. Bo choć na świecie nadal spadały ceny zbóż, nabiału i oleju roślinnego, to jak szalony drożał cukier. Także w maju FAO zaobserwowała gwałtowny wzrost cen cukru. W efekcie wyznaczany przez tę organizację subindeks światowych cen produktu wspiął się do 157,6 pkt. To o 8,2 pkt, czyli 5,5 proc., więcej niż w kwietniu i aż o 37,3 pkt, czyli 30,9 proc., więcej niż rok wcześniej.

Pozostało 91% artykułu
Dane gospodarcze
Produkcja znowu rozczarowała. „Polski przemysł tkwi w stagnacji”
Dane gospodarcze
Najnowsze dane o zarobkach. Tyle trzeba zarabiać by być powyżej średniej
Dane gospodarcze
Fed obniżył główną stopę procentową. Wielkie zaskoczenie
Dane gospodarcze
Rosną obawy przed bezrobociem. Polacy budują finansowe poduszki
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Dane gospodarcze
Eurostat: Inflacja w Polsce znów jest niemal najwyższa z całej UE