Nowe zwolnienia w Locie

Plan restrukturyzacji ma bardzo konserwatywne założenia – mówi „Rz" Sebastian Mikosz, prezes przewoźnika.

Aktualizacja: 07.06.2013 02:42 Publikacja: 07.06.2013 00:26

Nowe zwolnienia w Locie

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

Dokument 20 czerwca trafi do Komisji Europejskiej. – Plan musi być realny, a my musimy być przygotowani do radzenia sobie w najbardziej niekorzystnych sytuacjach – ocenia Mikosz.

Obecnie LOT planuje „nieduży" zysk na koniec przyszłego roku. – To niestety nie oznacza, że nie potrzebujemy nowej gotówki – mówi prezes. Jak ujawnił wiceminister skarbu Rafał Baniak, ma to być 400 mln złotych, na przyznanie których musi wydać zgodę Komisja Europejska.

Dalsza pomoc niezbędna

– Ten zastrzyk finansowy LOT musi otrzymać w tym roku, bo problemem pozostaje cash-flow. Badaliśmy prognozy wyników chyba z 15 razy. Niestety obciąża nas koszt podwójnych leasingów samolotów (stare Boeingi 767, Dreamlinery i wypożyczone na czas ich uziemienia Boeing 777 oraz Airbus 330). Cieszy naprawdę niższe spalanie przez dreamlinery – dodaje Sebastian Mikosz. Koszty paliwa to przy dzisiejszych cenach ropy ok. 35–40 proc. wszystkich wydatków linii lotniczych.

Na 11 czerwca zostało zwołane walne zgromadzenie akcjonariuszy LOT w sprawie dalszego istnienia spółki. – WZA zwołuje zarząd zgodnie z kodeksem spółek handlowych w sytuacji, kiedy doszło do utraty kapitałów zapasowych i kapitałów własnych powyżej 25 proc. rok do roku. Musiałem więc zwołać WZA i postawić podstawowe pytanie: czy właściciele chcą, żeby LOT dalej istniał, i czy zamierzają dalej pomagać spółce. A co do tego nie mamy w tej chwili żadnych wątpliwości – wyjaśnia prezes LOT.

Akcjonariuszami LOT są Skarb Państwa (67,97 proc.), TF Silesia (25 proc.) i pracownicy (6,93 proc.).

Na razie spółka stara się jak może ściągać pieniądze z rynku. Temu służy ostatnia akcja promocyjna, w której bilety w obie strony, np. do Rygi i Tallina, można było kupić za 123 zł, a za 199 zł do Rzymu i Kijowa.

Wiele niewiadomych

– Mam przed sobą cele finansowe, które są nieubłagane. I wszystkie nasze koszty muszą być dostosowane do tych celów. Przewiduję zwolnienia wśród pilotów i stewardes – najprawdopodobniej łącznie ok. 200 osób. Ta grupa jak na razie nie została dotknięta kosztami restrukturyzacji. Personel pokładowy i piloci będą mieli do wyboru albo zmianę formy zatrudnienia, albo pożegnanie się z firmą. Jestem jednak otwarty na negocjacje i jeśli ktoś mnie przekona, udowadniając, że założone cele finansowe, które są dla mnie świętością, pozostaną nienaruszone, a w grupie pilotów można zwolnić mniej osób, chętnie posłucham argumentów – mówi Mikosz.

Nadal nie wiadomo, ile samolotów będzie miał LOT (obecnie jest ich 39) i jakie połączenia będzie wykonywał. To właśnie wielkość floty zdeterminuje zatrudnienie. – Urząd pracy został poinformowany o naszych zamiarach przeprowadzenia kolejnych zwolnień grupowych – mówi prezes LOT. I zapowiada, że konsultacje w tej sprawie z pilotami rozpoczną się w najbliższych dniach.

Elementem prywatyzacji spółki ma być prywatyzacja. LOT będzie sprzedany razem ze spółkami zależnymi – m.in. z niskokosztowym Eurolotem, nieustannie szukającym sezonowych kierunków zagranicznych, na których uda się zarobić więcej niż na tanich trasach krajowych. Na sprzedaż wystawiona jest też spółka handlingowa Lot Services (LS).

Dokument 20 czerwca trafi do Komisji Europejskiej. – Plan musi być realny, a my musimy być przygotowani do radzenia sobie w najbardziej niekorzystnych sytuacjach – ocenia Mikosz.

Obecnie LOT planuje „nieduży" zysk na koniec przyszłego roku. – To niestety nie oznacza, że nie potrzebujemy nowej gotówki – mówi prezes. Jak ujawnił wiceminister skarbu Rafał Baniak, ma to być 400 mln złotych, na przyznanie których musi wydać zgodę Komisja Europejska.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Polska firma zbrojeniowa sprzeda Korei Południowej tysiące dronów kamikadze
Biznes
Najnowszy iPhone już dostępny w Rosji. Klienci sięgną głęboko do kieszeni
Biznes
Dyplomacja półprzewodnikowa. Tajwan broni się przed komunistycznym sąsiadem
Biznes
Francuska Riwiera opanowana przez Rosjan. Kwitnie korupcja i luksus
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Biznes
Tak biznes pomaga powodzianom