Polskie firmy chcą inwestować w Ukrainie. Czekają na miliardy euro unijnych gwarancji

Co trzecia firma rozważa inwestycje w Ukrainie w 2025 r., nawet jeśli wojna będzie trwać. Polski biznes wciąż jednak czeka na możliwość skorzystania z miliardów euro unijnych gwarancji.

Aktualizacja: 24.09.2024 09:19 Publikacja: 24.09.2024 04:30

Centrum Kijowa, 20 września 2024 roku. Polskie firmy chcą inwestować w Ukrainie

Centrum Kijowa

Centrum Kijowa, 20 września 2024 roku. Polskie firmy chcą inwestować w Ukrainie

Foto: Anatolii STEPANOV / AFP

Spośród polskich firm co dziesiąta „zdecydowanie” rozważa inwestycje na Ukrainie – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Atlantic Contract, do którego wyników dotarła „Rzeczpospolita”. Tak duże zainteresowanie Ukrainą nie dziwi przedsiębiorców. Dostrzega je zarówno Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza, jak i Polska Agencja Inwestycji i Handlu. Biznes czeka jednak na gwarancje kredytowe uruchamiane przez Ukrainian Facility, program Komisji Europejskiej.

Foto: Paweł Krupecki

Duże zainteresowanie polskich firm inwestycjami w Ukrainie

Choć mija właśnie trzeci rok wojny w Ukrainie, zainteresowanie polskiego biznesu nie słabnie. Na pół tysiąca ankietowanych firm z branży produkcji, usług i handlu, łącznie 29 proc. rozważa zainwestowanie w Ukrainie, a w tej grupie 41 proc. pozytywnych odpowiedzi udzieliły firmy produkcyjne. Blisko połowa odpowiedzi była negatywna, a zdecydowanie nie planuje inwestować na Ukrainie 21 proc. przedsiębiorców. Nawet co czwarty badany uważa, że eskalacja konfliktu jest bardzo prawdopodobna – łącznie 53 proc. respondentów obawia się rozlania wojny na kraje sąsiadujące, w tym na Polskę.

– Trudno się dziwić polskim przedsiębiorcom, że chcą być obecni na rynku kraju, który ma ogromny potencjał gospodarczy. Konieczność odbudowy powojennych zniszczeń oznacza gigantyczną szansę dla biznesu – mówi Łukasz Reszka, prezes Atlantic Contract. Polskie przewagi nad biznesem zachodnim dostrzega w bliskości geograficznej i ogromnej liczbie kontraktów zawartych w ciągu ostatnich trzech lat przez biznes, samorządy czy rząd. – Obciążeniem jest pewne ochłodzenie relacji międzyrządowych przez kilka wypowiedzi polityków, m.in. z czasów kampanii parlamentarnej, czy konflikt zbożowy – mówi Reszka.

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Odbudowa Ukrainy to szansa dla polskich firm

Jego zdaniem konkurenci z innych krajów UE czy USA już są w Ukrainie, bo każdy, kto będzie w trudnych czasach na miejscu, zyska dużo większą możliwość podpisywania kontraktów niż nowi przybysze, którzy pojawią się w bezpiecznych czasach – dodaje Łukasz Reszka.

Inwestycje w Ukrainie. Polskie firmy potrzebują gwarancji z unijnego funduszu Ukraine Facility

Poczucie bezpieczeństwa ma dać inwestorom unijny fundusz Ukraine Facility. Jednak Polska, by w pełni skorzystać z wartych 7,8 mld euro gwarancji kredytowych, potrzebuje dopełnić formalności i uruchomić pieniądze krajowe. – Aby uczestniczyć w unijnym programie Ukraine Facility, BGK musiał przedstawić Komisji Europejskiej konkretne projekty inwestycyjne polskich przedsiębiorców i w krótkim czasie tylko z naszej izby trafiło tam blisko 50 opracowanych projektów. Zdolność do inwestowania w Ukrainie będzie zdecydowanie większa, gdy ryzyko weźmie na siebie państwowy fundusz – mówi Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. Problem w tym, że Włochy, Belgia, Dania, Niemcy czy Francja już podjęły decyzję o wyasygnowaniu pieniędzy na wsparcie swoich firm, a Polska jeszcze nie dopełniła formalności. Tak więc inne kraje uruchomią pierwsze kredyty już od 1 października. Tymczasem polskie firmy będą mogły wtedy dopiero składać wnioski.

Czytaj więcej

Wojna w Ukrainie. Seria bolesnych ciosów w głębi Rosji

– Od kilku miesięcy intensywnie pracujemy nad Ukraine Facility. Namawiam przedsiębiorców, by zgłaszali pomysły, byśmy widzieli już mapę planowanych inwestycji – mówi Paweł Kowal, przewodniczący Rady ds. Współpracy z Ukrainą. Podkreśla, że system KUKE już oferuje ubezpieczenia, a teraz dodatkowo firmy będą mogły korzystać z gwarancji udzielanych przez Komisję Europejską. Rząd chce też umożliwić korzystanie z nich podmiotom samorządowym.

– Już teraz jedna trzecia eksportu UE do Ukrainy to eksport z Polski. Polska będzie aktywnym hubem organizacyjnym i szkoleniowym. Przekonuję każdego partnera na Zachodzie, że nie da się dostarczać towarów z Europy do Ukrainy bez Polski – mówi Kowal.

Eksperci zgadzają się, że główne okazje dla polskich firm wiążą się z energetyką, infrastrukturą transportową, odbudową miast i gospodarką komunalną. W Ukrainie działa już 3,6 tys. polskich firm, a w czasie wojny założono 300 spółek z polskim kapitałem.

Spośród polskich firm co dziesiąta „zdecydowanie” rozważa inwestycje na Ukrainie – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Atlantic Contract, do którego wyników dotarła „Rzeczpospolita”. Tak duże zainteresowanie Ukrainą nie dziwi przedsiębiorców. Dostrzega je zarówno Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza, jak i Polska Agencja Inwestycji i Handlu. Biznes czeka jednak na gwarancje kredytowe uruchamiane przez Ukrainian Facility, program Komisji Europejskiej.

Duże zainteresowanie polskich firm inwestycjami w Ukrainie

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Domy po 1 euro na Sardynii. Wioska celuje w zawiedzionych wynikami wyborów w USA
Biznes
Zyski z nielegalnego hazardu w Polsce zasilają francuski budżet. Branża alarmuje
Biznes
Litwa inwestuje w zbrojeniówkę. Będzie więcej pocisków dla artylerii
Biznes
Strategiczne Spotkania w Świecie Biznesu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Frankowa kontrofensywa banków