Stawką w tej batalii była przyszłość koncernu chemicznego DuPont liczącego sobie 212 lat. Nelson Peltz, korporacyjny wyga chciał wprowadzić swoich ludzi do rady nadzorczej, gdzie zamierzał przeforsować koncepcję podziału firmy i ostrego cięcia kosztów jej działalności.
Tego rodzaju starcia, jak pokazuje historia amerykańskiego biznesu, w większości przypadków kończyły się wygraną takich ludzi jak Peltz, zwanych też dysydentami.
Tym razem jednak trzeba było złamać opór Ellen Kullman, szefowej DuPont, która ostatecznie odrzuciła doraźne korzyści proponowane przez Nelsona Peltza i stanęła w obronie długoterminowych perspektyw firny.
- Ellen zaimponowała odwagą przekonań - wskazuje Anne Simpson, odpowiedzialna za ład korporacyjny w wielkim funduszu emerytalnym California Public Employees Retirement System, który ma 2,64 miliona akcji DuPont. Uważa ona, że zbyt często radom nadzorczym brakuje kręgosłupa i ustępują w obliczu presji.
W większości przypadków nadzorcy decydują się na układ z najeźdźcami, by uniknąć kłopotów jakich przysparzają korporacyjne wojny, wynika z danych firmy badawczej Fact\Set. A najeźdźcy są obecnie aktywniejsi niż kiedykolwiek. Dow Chemical, konkurent DuPponta, w listopadzie 2014 roku ugiął się i fundusz Third Point, którym kieruje Dan Loeb, dostał miejsca w radzie dyrektorów. Miliarder Carl Icahn skłonił eBay do wydzielenia PayPala, natomiast Apple pod presją Icahna i jego zwolenników zgodził się na skup własnych akcji.