Prawo dość jednoznacznie nakazuje ściganie tego rodzaju przestępstw. Wskazując, że Polska ustawa karna może być użyta w stosunku do cudzoziemca, który popełnił za granicą czyn zabroniony skierowany przeciwko interesom RP, obywatela polskiego, polskiej osoby prawnej (...) oraz do cudzoziemca, który popełnił za granicą przestępstwo o charakterze terrorystycznym ( art. 110 kk. par.1).
W przypadku porwania samolotu przez Białorusinów, istnieją co najmniej trzy powody, aby prokuratura z urzędu podjęła sprawę ( co się zresztą już stało): samolot był zarejestrowany w Polsce, na jego pokładzie znajdowali się Polscy obywatele, a zatrzymany i porwany Raman Pratasiewicz, miał najprawdopodobniej Kartę Polaka, czyli podległą polskiej ochronie.
Czytaj także: Ziobro reaguje na incydent w Mińsku: wszcząć śledztwo
Ścigani mogą być zarówno osoby bezpośrednio uczestniczące w uprowadzeniu samolotu, jak i pośrednio, wydające rozkazy, czy podejmujące decyzje na szczeblu politycznym. Sankcje za powietrzny terroryzm są bardzo wysokie. Zastosowanie tu co najmniej dwa artykuły kodeksu karnego.
Art. 166. § 1. Kto, stosując podstęp albo gwałt na osobie lub groźbę bezpośredniego użycia takiego gwałtu, przejmuje kontrolę nad statkiem wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. Oraz § 2. Kto, działając w sposób określony w § 1, sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.