Luksusowe samochody dla funkcjonariuszy KAS

Kontrowersyjny przetarg na auta dla skarbówki. Funkcjonariusze obawiają się dekonspiracji.

Aktualizacja: 30.07.2020 06:49 Publikacja: 29.07.2020 19:11

Luksusowe samochody dla funkcjonariuszy KAS

Foto: KAS

Krajowa Administracja Skarbowa w publicznym, jawnym przetargu kupuje 32 auta, w tym 12 w wersji sportowej z 300-konnym silnikiem. Samochody mają trafić do wydziałów operacyjno-rozpoznawczych KAS, które rozpracowują m.in. mafie VAT-owskie i narkotykowe. Warunki przetargu spełniają tylko dwa modele: Audi S3 Sportback i BMW M135i xDrive.

Według funkcjonariuszy KAS z tajnych wydziałów, do których mają trafić te samochody, kupowanie sportowych, charakterystycznych aut w jawnym przetargu ich dekonspiruje i mija się z celem.

– To decyzja nieprzemyślana i moim zdaniem wynika ze słabości KAS. To ani urząd, ani służba, a funkcjonariusze celno-skarbowi za szefów mają po prostu urzędników skarbówki – mówi płk Grzegorz Małecki, były szef Agencji Wywiadu.

Według Pawła Wojtunika, byłego szefa CBA, „zakupy dla celów operacyjnych powinny się odbywać w innym trybie niż zamówienia publiczne. Sam publiczny przetarg taki zakup dekonspiruje". – A jakiekolwiek wyjątkowe specyfikacje powinny zwracać uwagę opinii publicznej i instytucji nadzorujących zamówienia publiczne – uważa Wojtunik.

A gen. Adam Rapacki, były wiceszef MSWiA, jest zdania, że zakupy luksusowych aut nierzadko są niecelowe. – Niestety, bywa tak, że kupuje się drogie samochody rzekomo dla służb, a tak naprawdę po to, żeby w pierwszej kolejności wozić nimi dygnitarzy. Dopiero później patrzy się na zasadność kosztów i na cele, którym mają służyć – wskazuje Rapacki.

Samochody używane np. do obserwacji muszą mieć większe moce silników, żeby mogły osiągać duże prędkości i mieć lepsze parametry w zakresie jazdy. Podobnie jak auta wykorzystywane np. do zatrzymywania piratów drogowych, wyposażone w wideorejestratory. – Jednak takich pojazdów nie potrzeba wiele – tłumaczy gen. Rapacki. – Bardziej pożądane przez służby są samochody typowe, nierzucające się w oczy, niebudzące skojarzeń – zaznacza generał.

Izba Administracji Skarbowej w Warszawie, która w imieniu KAS ogłosiła przetarg, nie widzi problemu.

„Nie wszystkie działania realizowane przez funkcjonariuszy mają charakter tajny, a każdy zakup prowadzony przez instytucje publiczne realizowany jest w oparciu o ustawę – Prawo zamówień publicznych. Można także realizować zamówienie poza tą ustawą, ale w ściśle określonych przypadkach, które w naszej ocenie, w tej sprawie, nie zaistniały" – odpowiada Izba.

Krajowa Administracja Skarbowa w publicznym, jawnym przetargu kupuje 32 auta, w tym 12 w wersji sportowej z 300-konnym silnikiem. Samochody mają trafić do wydziałów operacyjno-rozpoznawczych KAS, które rozpracowują m.in. mafie VAT-owskie i narkotykowe. Warunki przetargu spełniają tylko dwa modele: Audi S3 Sportback i BMW M135i xDrive.

Według funkcjonariuszy KAS z tajnych wydziałów, do których mają trafić te samochody, kupowanie sportowych, charakterystycznych aut w jawnym przetargu ich dekonspiruje i mija się z celem.

Pozostało 80% artykułu
Służby
Nowe klasy mundurowe dostarczą chętnych do służb?
Służby
Walka o podwyżki dla ABW. Na ile mogą liczyć funkcjonariusze?
Służby
Hub w Jasionce pod kontrolą Żandarmerii
Służby
Funkcjonariusze na zwolnieniach. „Psia grypa” się szerzy, ale ma być bezpiecznie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Służby
Czy wschodnią granicę należy chronić za wszelką cenę? Polacy odpowiedzieli w sondażu