W poniedziałek premier Rosji Michaił Miszustin ogłosił, że władze przenoszą na 2030 r termin rozpoczęcia realizacji programu przyśpieszenia gospodarczego, w który zainwestować miały 25 bilionów rubli (1,4 bln zł). Program miał ruszyć w tym roku i za sześć lat dać Rosji dwukrotny spadek poziomu ubóstwa, wzrost eksportu nie surowcowego i PKB na osobę wyższy od tego w Niemczech.
Czytaj także: Bank Światowy: Rosja straci najwięcej
- Rozprzestrzenienie się koronawirus i jego skutki dla gospodarki światowej i dla naszej, z jednej strony podcięły rozwój oddzielnych sektorów rynku, a z drugiej, stworzyły nowe ograniczenia, spowolniły wzrost gospodarczy i zmniejszyły dochody budżetu. Musimy to brać pod uwagę przy formowaniu celów i określaniu tempa ich osiągnięcia - tłumaczył premier na posiedzeniu prezydenckiej rady ds. rozwoju strategicznego, cytuje portal finanz.ru.
Plan osiągnięcia narodowych celów rozwojowych, podpisany przez Dmitrija Miedwiediewa w 2018 r., zakładał, aby od 2021 r. wzrost gospodarczy przyspieszył do 3 procent lub więcej. Do 2024 r. miła zostać zatrzymany naturalny spadek populacji, średnia długość życia wzrosnąć do 78 lat, realne dochody ludności powiększyć się o 2,4 procent rocznie. Poziom ubóstwa miał ulec zmniejszeniu o połowę - do 6,6 procent i rocznie zapewnić „poprawę warunków życiowych" 5 milionom rodzin. Ponadto program zakładał, że 50 proc. firm wdroży innowacje technologiczne, 5,1 proc. wydatków państwa szłoby na rozwój gospodarki cyfrowej; realny PKB wzrósłby o 3,3 proc., a eksport zasobów nieenergetycznych sięgnął 350 mld dol. rocznie.
Stan na koniec 2019 r był taki, że naturalny spadek liczby ludności Rosji przyspieszył do rekordowego poziomu 11 lat; 12,3 proc. Rosjan żyło poniżej granicy ubóstwa (zamiast 12 proc. w planie); eksport towarów, z wyjątkiem ropy, gazu i produktów ropopochodnych, wyniósł 180 miliardów dolarów zamiast niezbędnych 230 miliardów.