Szef policji w Houston: Niech Trump trzyma gębę na kłódkę

Jeśli prezydent Stanów Zjednoczonych nie ma nic konstruktywnego do powiedzenia, niech trzyma gębę na kłódkę - powiedział w wywiadzie dla CNN szef policji w Houston Art Acevedo. To w tym mieście 9 czerwca odbędzie się pogrzeb zamordowanego przez policjanta George'a Floyda.

Aktualizacja: 02.06.2020 10:55 Publikacja: 02.06.2020 10:12

Szef policji w Houston Art Acevedo podczas marszu "Sprawiedliwość dla George'a Floyda"

Szef policji w Houston Art Acevedo podczas marszu "Sprawiedliwość dla George'a Floyda"

Foto: AFP

amk

Acevedo zareagował w ten sposób na wezwania Donalda Trumpa, który nawołuje gubernatorów poszczególnych stanów do "zdominowania" gwałtownych protestów w wielu miastach USA po śmierci Floyda.

 - Większość z was jest słaba - mówił Trump do gubernatorów. - Musicie stać się twardsi, aresztować ludzi. Musicie tropić ludzi, musicie wsadzać ich do więzienia na 10 lat i nigdy więcej czegoś takiego nie zobaczycie - dodał. - Robimy coś w Waszyngtonie. Zrobimy coś takiego, czego ludzie nigdy wcześniej nie widzieli - mówił enigmatycznie Trump.

Szef policji w Houston nie krył irytacji słowami głowy państwa.

- Nie chcemy, żeby ignorancja zrujnowała to, co mamy teraz w Houston. Mówię w imieniu swoich kolegów, w tym rannych w zamieszkach funkcjonariuszy - mówił Acevedo. - Pozwólcie, że powiem coś prezydentowi w imieniu szefów policji w tym kraju. Jeśli prezydent Stanów Zjednoczonych nie ma nic konstruktywnego do powiedzenia, niech trzyma gębę na kłódkę.

Acevedo zapowiedział, że 9 czerwca, gdy w Houston będą trwały uroczystości pogrzebowe zamordowanego przez policję George'a Floyda, policja będzie eskortować jego rodzinę. Ma to być wyraz wsparcia.

- Chcemy, żeby rodzina czuła się bezpiecznie i wiedziała, że jesteśmy tam dla niej - mówił Acevedo w rozmowie z CNN.

George Floyd zostanie pochowany w Houston, bo tam mieszkał przed wyprowadzką do Minneapolis, gdzie zginął.

Od momentu jego zabójstwa w wielu miastach Stanów Zjednoczonych trwają gwałtowne zamieszki, połączone z szabrowaniem sklepów i paleniem samochodów. Protestujący wdarli się nawet za barierki odgradzające Biały Dom. Agenci Secret Service zdecydowali wówczas o przeprowadzeniu Donalda Trumpa do schronu pod Białym Domem.

Acevedo zareagował w ten sposób na wezwania Donalda Trumpa, który nawołuje gubernatorów poszczególnych stanów do "zdominowania" gwałtownych protestów w wielu miastach USA po śmierci Floyda.

 - Większość z was jest słaba - mówił Trump do gubernatorów. - Musicie stać się twardsi, aresztować ludzi. Musicie tropić ludzi, musicie wsadzać ich do więzienia na 10 lat i nigdy więcej czegoś takiego nie zobaczycie - dodał. - Robimy coś w Waszyngtonie. Zrobimy coś takiego, czego ludzie nigdy wcześniej nie widzieli - mówił enigmatycznie Trump.

Społeczeństwo
Facebook i TikTok dozwolone od lat 16? Ustawa jest już w australijskim parlamencie
Społeczeństwo
Rosji brakuje pieniędzy na wojnę. Ale noworoczne imprezy będą huczne
Społeczeństwo
Samolot trafiony pociskiem. Ewakuowano pasażerów
Społeczeństwo
Agenci z Białorusi są w Polsce. Pokazujemy, jak działa wywiad Aleksandra Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Ujawniamy, jak Aleksander Łukaszenko umieścił agentów w Polsce