Gabinet cieni Platformy Obywatelskiej
I to partia Jarosława Kaczyńskiego była negatywnym bohaterem konwencji, a ostra krytyka rządu Beaty Szydło przyćmiła prezentację gabinetu cieni, który miał grać główną rolę podczas obrad Rady Krajowej PO.
Sam Schetyna także odniósł się do poczynań obecnego rządu. - Niech każdy „pisiewicz” ma się na baczności! - ostrzegł nawiązując do polityki PiS w spółkach skarbu państwa. I dodał: - Chcemy by nigdy więcej nie trzeba było już mówić o dobrej zmianie...
Potem było już tylko ostrzej. Ewa Kopacz wskazywała na błędy rządu, takie jak podwyżka VAT, fikcyjny - jej zdaniem - program leków dla seniorów, problemy z reformą edukacji i ograniczenie środków na internet w szkołach. - Słuchając pani premier Szydło, kiedy mówiła o sukcesach swojego rządu miałam wrażenie, że wpadła tu na chwilę z zagranicznej wycieczki i nie wie co dzieje się w kraju – mówiła była premier.
Ewa Kopacz ma być wicepremierem, odpowiedzialnym za sprawy społeczne w gabinecie cieni dowodzonym przez Grzegorza Schetynę. Drugim zastępcą będzie Tomasz Siemoniak, były wicepremier i minister obrony. On też nie zastosował się do zalecenia przewodniczącego i mówił o PiS, a najwięcej o Antonim Macierewiczu. Porównał go do fredrowskiego Papkina, który „szykuje siłom zbrojnym prawdziwą zemstę”. Nawiązał także do ostatnich wyników gospodarczych i mniejszego niż zakładano wzrostu PKB. - Jeśli PiS do końca wygasi giełdę będzie miał miejsce na nowy Komitet Centralny – mówił Siemoniak.
W każdym przemówieniu podczas konwencji padały bon-moty i obrazowe porównania oraz historyczne cytaty. Rafał Grupiński (w gabinecie cieni minister kultury) przywołał nawet czasy nazizmu. - Naziści też odmieniali słowo „historyczny” przez wszystkie przypadki, a my mamy teraz właśnie nową politykę historyczną – przypominał. I zacytował słowa Stanisława Wyspiańskiego: „nie będziesz wzywał imienia Polski nadaremno”. Rafał Trzaskowski (minister spraw zagranicznych), po – jak twierdzi – nieprzespanej nocy, znalazł jednak coś pozytywnego, co o PiS powiedzieć można: - Po serii obrażania partnerów i międzynarodowych gaf, teraz wreszcie nabrali wody w usta – ironizował.