Adwokaci chcą punktów szkoleniowych za czytanie branżowych tekstów

Rzesza adwokatów chce mieć możliwość zdobywania punktów szkoleniowych poprzez lekturę branżowych tekstów.

Aktualizacja: 08.07.2020 12:59 Publikacja: 08.07.2020 07:55

Adwokaci chcą punktów szkoleniowych za czytanie branżowych tekstów

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Już w czwartek na posiedzeniu plenarnym Naczelna Rada Adwokacka ma się pochylić nad zmianami regulaminu doskonalenia zawodowego adwokatów.

Projekt noweli wewnętrznych przepisów zakłada, że członkowie palestry będą mogli zdobywać punkty szkoleniowe w „e-learningu polegającym na uczestniczeniu w wykładzie, seminariach, webinariach lub w doskonaleniu opartym na weryfikowanej lekturze tekstu, organizowanych przez samorząd zawodowy adwokatury".

Czytaj także:

Adwokatura rozwiewa wątpliwości ws. punktów szkoleniowych

Punkt za lekturę

Punktowanie czytelnictwa to nowość. Projekt zakłada, że lektura tekstu o objętości od 10 do 15 stron uprawni do uzyskania 0,5 punktu szkoleniowego, przeczytanie tekstu o objętości 20–30 stron da 1 punkt. Przypomnijmy, że przepisy adwokackie wymagają, by mecenasi uzyskali w danym roku kalendarzowym co najmniej 12 punktów szkoleniowych. Powyższej reguły nie zmieniła pandemia koronawirusa i związane z nią czasowe ograniczenia organizacji szkoleń i innych wydarzeń, na których mogliby gromadzić się ludzie.

– Jesteśmy dziś w szczególnej sytuacji. Sądy powszechne korzystają z łączy internetowych, rozprawy w sądach arbitrażowych w całości odbywają się już w formule wideokonferencji. Pandemia zmieniła sposób wykonywania zawodów. Wciąż ograniczamy kontakty z ludźmi. W tej rzeczywistości adwokaci powinni mieć zagwarantowaną możliwość samodoskonalenia się poprzez weryfikowalną lekturę tekstu – przekonuje prof. Gutowski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu, redaktor naczelny „Palestry". – Uważam, że nie ma żadnej różnicy, czy uczymy się, słuchając wykładu, czy czytając artykuł. Jeden wielbi rzeźby greckie, drugi pieczeń z ziemniaczkami. Każdy ma swoje preferencje – mówi dalej.

Adwokaci na tak

I dodaje, że jedyny problem przy zdalnym nauczaniu to weryfikacja, czy ktoś rzeczywiście przykłada uwagę do tekstu, który czyta, czy wykładu, który odsłuchuje. Są jednak mechanizmy, które pozwalają to zbadać. Taki mechanizm wprowadzony został właśnie w adwokackim piśmie „Palestra". Testować to mogli zainteresowani adwokaci biorący udział w ankiecie, w której sondowano sens zmiany regulaminu doskonalenia zawodowego. Przez kilka dni liczba osób, które pozytywnie odpowiedziały na pytanie, czy chciałyby mieć możliwość systemowego pozyskiwania punktów szkoleniowych w formie lektury artykułów zamieszczanych w portalu „Palestry", przekroczyła 700.

– Musimy szukać nowych form zachęcania adwokatów do samodoskonalenia zawodowego. I każdy sposób zdobywania wiedzy jest w mojej ocenie dobry. Choć najlepszą formą zawsze pozostanie wykład, podczas którego zagwarantowany jest bezpośredni kontakt z wykładowcą – komentuje adwokat Roman Kusz, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach.

W jego ocenie adwokaturze potrzebne jest też narzędzie integrujące adwokatów wokół ich czasopisma, czyli „Palestry".

Za uelastycznieniem zasad punktowania opowiada się również adw. dr Kamil Szmid, zastępca przewodniczącego komisji doskonalenia zawodowego, która działa w strukturach NRA.

– Forma szkolenia „tekstowego" jest mniej atrakcyjna od szkolenia, w którym można zadać prowadzącemu pytania i wymienić się uwagami z uczestnikami, niemniej mieści się w filozofii szerszego dostępu do myśli szkoleniowej dla członków samorządu adwokackiego – wskazuje mec. Szmid.

– Dlatego jestem pewny, że e-learning nie zastąpi kontaktu bezpośredniego. Ludzie potrzebują interakcji, spotkań na żywo, wtedy też efektywniej się uczą. To jednak nie znaczy, że nie mamy wykorzystywać możliwości, które daje nam technika – odpowiada prof. Gutowski.

Zaznaczając, że adwokaturze potrzebne są nowe zasady na wypadek choćby kolejnego lockdownu, do którego może dojść na jesieni.

Zdaniem mec. Szmida pandemia jak w soczewce pokazała, jaką rolę ma pełnić adwokacki samorząd zawodowy. Mowa o tworzeniu warunków do wykonywania zawodu.

– Samorząd powinien reagować sprawnie na nowe wyzwania. Nie można zapominać, że oprócz pogorszenia się sytuacji materialnej, również w czasie epidemii Covid-19 pojawiają się nowe nisze prawne, wynikające z narastającej legislacji. Adwokaci powinni pozostać aktywni, a to, co może zrobić samorząd, to m.in. dostarczać im specjalistycznych szkoleń, ułatwiających wykonywanie zawodu i swoiste odnalezienie się na zmienionym rynku. Nie można bowiem mieć złudzeń, że również na skutek epidemii Covid-19 rynek usług prawnych się zmieni – wskazuje mec. Szmid.

Już w czwartek na posiedzeniu plenarnym Naczelna Rada Adwokacka ma się pochylić nad zmianami regulaminu doskonalenia zawodowego adwokatów.

Projekt noweli wewnętrznych przepisów zakłada, że członkowie palestry będą mogli zdobywać punkty szkoleniowe w „e-learningu polegającym na uczestniczeniu w wykładzie, seminariach, webinariach lub w doskonaleniu opartym na weryfikowanej lekturze tekstu, organizowanych przez samorząd zawodowy adwokatury".

Pozostało 91% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach