Egzamin na aplikację sędziowską i prokuratorską, prowadzoną przez KSSiP, składa się z dwóch części: pierwszego, czyli testu wiedzy z poszczególnych dziedzin prawa oraz drugiego: pracy pisemnej, badającej umiejętności stosowania, wykładni oraz interpretacji prawa, a także argumentacji prawniczej. Z praktyki wynika, że większość absolwentów prawa nie przechodzi do drugiego etapu — wszyscy oni jednak muszą wnieść opłatę tej samej wysokości.
Tymczasem wraz z podwyżką płacy minimalnej 1 lipca 2024 roku, opłata za przystąpienie do egzaminu przekroczy próg 2000 zł od kandydata — także od tego, który nie zdał pierwszego etapu.
RPO: konieczne jest zróżnicowanie wysokości opłat
Sprawą zajął się rzecznik praw obywatelskich. Jego zdaniem „pobieranie opłaty w pełnej wysokości od kandydatów, którzy nie będą brali udziału w drugim etapie egzaminu, nie jest konieczne dla osiągnięcia celu, jakim jest prawidłowe i efektywne przeprowadzenie wyboru. Wysokość opłaty powinna mieć związek z realnymi kosztami poniesionymi przez instytucję z tytułu określonego świadczenia”.
RPO wskazał, że konieczne jest zróżnicowanie wysokości opłat m.in. w zależności od tego, czy kandydat dostał się do drugiego etapu egzaminu. Innym wariantem, również proponowanym przez Rzecznika, jest podzielenie opłaty na dwie części, które płacone byłyby przez kandydatów przed każdą z części egzaminu.
MS: opłata za udział w naborze jest jedyną opłatą ponoszoną przez aplikantów
Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiedziało, że "na gruncie aktualnie obowiązujących przepisów nie jest możliwe zróżnicowanie zasad uiszczania i zwrotu opłaty za udział w naborze na aplikację sędziowską i aplikację prokuratorską wobec kandydatów, którzy nie zostali dopuszczeni do drugiego etapu konkursu, a kwestia zwrotu opłaty nie może być uregulowana w akcie prawnym rangi rozporządzenia, gdyż stanowi materię ustawową".