Porozumienie SLD i Twojego Ruchu w wyborach do sejmików samorządowych stanęło pod znakiem zapytania. SLD nie chce walczyć o głosy wyborców pod szyldem, w którym znalazłaby się nazwa Ruchu. Janusz Palikot uważa z kolei, że wewnętrzna walka w SLD uniemożliwia porozumienie. Szersze koalicje lewicowe też są możliwe, co pokazała np. próba powołania szerokiego porozumienia w Gdańsku.
Rz: Miała pani być kandydatką połączonej lewicy na prezydenta Gdańska. Pomysł nie wypalił?
Jolanta Banach, radna SLD w Gdańsku:
Chciałam kandydować z ponadpartyjnego komitetu, bo wobec dominacji PO i PiS w mieście byłaby to strategia najskuteczniejsza. Poza tym nie należę do Sojuszu, choć współpracuję z tą partią. Rada Miejska SLD zaakceptowała moją propozycję, ale gdy już zbudowałam komitet wsparcia i byłam w trakcie rozmów z Zielonymi, Partią Kobiet i PSL, zarząd cofnął mi rekomendację.
Dlaczego cofnięto rekomendację?