W ocenie Maciej Ptaszyński, dyrektora generalnego Polskiej Izby Handlu, w tym roku to głównie drobni sklepikarze będą musieli zamykać firmy. Są wypierani głównie przez centra handlowe, które od lat zwiększają swój udział w rynku. Z raportu firmy doradczej Cushman & Wakefield wynika, że Polska jest na 4. miejscu wśród krajów, w których w I połowie ubiegłego roku zbudowano najwięcej powierzchni handlowych. I zajmuje 5. lokatę pod względem powierzchni, która ma zostać oddana do użytku od połowy 2013 roku do końca 2014 roku.
Liczba sklepów convenience, takich jak Żabka, Freshmarket czy Małpka Express na zakończenie 2015 r. ma przekroczyć liczbę 4400 według prognoz firmy Kondej Marketing, zajmującej się badaniami rynkowymi. Wraz ze sklepami spożywczymi działającymi na stacjach paliwowych, które również pełnią funkcję convenience, udział w rynku sklepów tego konceptu jest niewielki. Na koniec 2012 roku wynosił 1,4 proc., a do końca 2015 r. ma urosnąć do 2,3 proc. Są to więc sklepy niszowe, które nie zagrożą dyskontom, ale uzupełniają rynek.
Sytuację drobnych sklepikarzy mogą poprawić nowe regulacje dotyczące obniżki opłat interchange. Zgodnie z nowelizacją ustawy dotyczącej usług płatniczych od stycznia 2014 r. organizacje płatnicze, jak Visa czy Mastercard, będą miały sześć miesięcy na obniżenie stawek opłat interchange z dzisiejszych 1,2-1,3 proc. do 0,5 proc. wartości transakcji.
– Spodziewamy się pozytywnych efektów zmiany ustawy o interchange, która mamy nadzieję obniży koszty transakcji kartami kredytowymi – komentuje Maciej Ptaszyński.