- Ja już od dłuższego czasu ostrzegałem, że ta ekipa świadomie, czasem z głupoty z niekompetencji, wyprowadza Polskę z UE - mówił w Bydgoszczy były premier.
Donald Tusk: PiS już raz podjął próbę wyprowadzenia Polski z Unii
- Oni już raz jedną próbę podjęli - prawie dwa lata temu. Ja wtedy wezwałem mieszkańców Warszawy dosłownie z dnia na dzień: przyjdźcie na plac Zamkowy. Pokażcie, że my chcemy być dalej w UE, pokażcie, że my, Polki i Polacy jesteśmy częścią wielkiej kultury politycznej, wielkiej wspólnoty cywilizacyjnej Zachodu. Nie po to niektórzy przelewali za to krew, jak dziś robią to Ukraińcy i Ukraińcy, by być częścią tej wielkiej wspólnoty. To jest rzecz bezcenna - dodał.
Czytaj więcej
Sąd Okręgowy w Legnicy odrzucił pozew, jaki przeciw przewodniczącemu Platformy Obywatelskiej Donaldowi Tuskowi w trybie wyborczym skierowali Bezpartyjni Samorządowcy. Ich pełnomocnik zapowiedział już odwołanie.
Demonstracja na Placu Zamkowym miała miejsce jesienią 2021 roku, po tym jak Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją. Niezgodny z konstytucją według TK także przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołania sędziów. Opozycja alarmowała wówczas, że jest to krok w stronę wyjścia Polski z UE.
- Gdy kiedykolwiek Polki i Polacy są pytani: "czy chcecie, aby Polska dalej była w UE, jest 80-85 proc. odpowiedzi 'tak'" - zauważył Tusk. - UE i te wartości, to nie jest cały świat: to jest rzadkie, ważne każdego wysiłku. Mamy to, jeszcze dziś, mamy to - dodał.