Chodzi o ponad sto osób, które zaliczyły egzaminy wstępne na uczelnie wojskowe, a pomimo tego nie dostały rozkazu o powołaniu na I rok studiów. O swoich problemach niedoszli podchorążowie poinformowali w czasie MSPO w Kielcach ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, przekazali też list otwarty ochronie obecnego na targach prezydenta RP Andrzeja Dudy. Pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej”.
Problem dotyczy m.in. kandydatów na WAT, Akademię Wojsk Lądowych, Akademię Marynarki Wojennej, Lotniczą Akademię Wojskową, a także kierunki medyczne.
Prawo zamyka możliwość ponownego podjęcia studiów na kierunkach wojskowych
Chodzi o studentów, którzy w poprzednim roku akademickim z różnych powodów przerwali naukę na uczelni wojskowej. W tym czasie zaliczali oni szkolenie w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Teraz część z tych osób postanowiła starać się o przyjęcie na inny kierunek studiów lub inną uczelnię wojskową. Zostali przyjęci, niektórzy dostali nawet listy gratulacyjne, a jednocześnie otrzymali informację, że nie będą mogli studiować.
Wskazano na ustawę o obronie Ojczyzny i obowiązujące od kwietnia tego roku rozporządzenie MON w sprawie kształcenia kandydatów do zawodowej służby wojskowej w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej w uczelniach wojskowych (…). Z tych przepisów wynika, że dobrowolna zasadnicza służba wojskowa maksymalnie może trwać 12 miesięcy. Zatem ci, którzy podjęliby po raz drugi studia, musieliby przekroczyć ten okres.
Czytaj więcej
Sto, a być może nawet dwieście osób zdało z powodzeniem egzaminy wstępne na uczelnie wojskowe, a pomimo to nie dostało rozkazu o powołaniu na I rok studiów.