RPO Marcin Wiącek twierdzi, że sądy stwarzają ograniczenia techniczne, gdy strona przedstawia materiał dowodowy na innym nośniku cyfrowym niż płyta CD/DVD. Dotyczy to zwłaszcza nagrań z samochodowego wideorejestratora w sprawach o wykroczenia drogowe. Skargi na takie praktyki wpływają do Biura RPO.
Filmiki od kierowców budzą wątpliwości
Praktyka sądów nie wynika jednak z trudności w odtworzeniu dostarczonego nagrania, lecz z wątpliwości co do autentyczności czy integralności informacji z nośnika. W przepisach nie ma jednak ograniczeń co do rodzaju dopuszczalnych nośników, na których strony mogą zamieszczać materiał dowodowy dla sądu. Innymi słowy, sądy wskazują swe preferencje co do nośników, ale czynią to wbrew prawu.
Czytaj więcej
To sąd decyduje, czy dopuszcza film z samochodowej kamerki jako dowód w sprawie. Kiedy ma wątpliwości, może wystąpić o opinię rzeczoznawcy.
Choć z drugiej strony mają ważne argumenty: zapis cyfrowy (dyski twarde HDD i SSD, płyty CD, DVD, Blu-ray, pamięci typu flash tj. pendrive, USB, karty SD, microSD) pozwala z jednej strony na możliwość niezliczonego powielania i modyfikowania danych.
Zabezpieczenie dowodów elektronicznych i ich kopiowanie na użytek procesu może oznaczać konieczność stosowania urządzeń blokujących zapis, narzędzi programistycznych oraz właściwego dokumentowania czynności, a także wyliczonej za pomocą odpowiedniego algorytmu sumy kontrolnej zabezpieczonych danych. Wszelkie nieprawidłowości w zabezpieczeniu tego rodzaju materiału dowodowego mogą skutkować uznaniem ich za wadliwe, co grozi wykluczeniem z podstawy rozstrzygnięcia. Wprawdzie zawsze sąd może skorzystać z opinii biegłego, lecz ta jest kosztowna i wiąże się z długim oczekiwaniem.