O przyszłości europejskiego transportu rozmawiano podczas tzw. Connecting Europe Days. To cykliczne wydarzenie organizowane co dwa lata przez unijną dyrekcję ds. transportu (ang. DG Move), które tym razem odbyło się Lyonie w ramach kończącej się francuskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej (Francja sprawowała ją od 1 stycznia do 30 czerwca br.). Unijne władze poświęcają systemu transportowemu sporo uwagi z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że zapewnia on swobodę przemieszczania się obywateli oraz swobodę przepływu towarów wewnątrz UE. Po drugie, transport odpowiada za 26 proc. emisji dwutlenku węgla w UE. Stąd też stały trend do uczynienia transportu czystszym, mniej emisyjnym, bardziej zrównoważonym wykorzystującym nowe rodzaje energii. Po trzecie, kwestie transportowe nabrały też nowego znaczenia w kontekście wojny na Ukrainie spowodowanej rosyjską agresją.
Więcej komfortu mniej emisji
Jak wskazują przedstawiciele Komisji Europejskiej (KE) unijna polityka transportowa ma zapewnić komfort podróżowania obywateli Unii, ale też uczynić transport wewnątrz UE bardziej „zielonym” niezależnie czy jest to transport lądowy (kolejowy, drogowy), lotniczy czy morski.
- Chcemy znosić limity transportowe, podnosić komfort pasażerów, likwidować wąskie gardła w transporcie – zapewniała w Lyonie Adina-Ioana Valean, unijna komisarz ds. transportu.
- Parlament Europejski wysłał mocny sygnał, że system transportowy UE musi zostać zmodernizowany. Przede wszystkim dlatego, że transport odpowiada w Unii za 26 proc. emisji CO2 i tu budując wielką infrastrukturę nie możemy też zapominać o infrastrukturze choćby dla rowerów – mówiła Karima Delli, poseł Parlamentu Europejskiego, przewodnicząca TRAN tj. Komisji Transportu i Turystyki w PE. Jak podkreślała francuska eurodeputowana reprezentująca Grupę Zielonych / Wolne Przymierze Europejskie transformacja cyfrowa transportu i jego dekarbonizacja to korzyść dla wszystkich obywateli UE.
- Emisja CO2 podczas transportu nie zmaleje drastycznie, jeśli nie będziemy modernizować systemu w kierunku czystszych źródeł energii - mówił z kolei Henrik Hololei, dyrektor generalny dyrekcji ds. transportu w KE. I jak przypomniał, jednolity rynek europejski potrzebuje efektywnego systemu transportowego, aby towary i kapitał swobodnie przepływały. – Musimy więc likwidować wąskie gardła i budować brakujące odcinki – podkreślał Hololei.