Trwają przygotowania do Euro 2012, cały kraj dyskutuje nad sprawą koszulek polskiej reprezentacji, a teatr coraz częściej rozgrywa mecze z piłką nożną. Bohater „Być jak Kazimierz Deyna" Radosława Paczochy, sztuki wystawionej w gdańskim Teatrze Wybrzeże, całe życie zmaga się z kompleksem przeciętniaka, któremu nigdy nie przytrafią się podobne zwycięstwa jak słynnemu piłkarzowi.
W „Tęczowej trybunie 2012" w Teatrze Polskim we Wrocławiu Monika Strzępka i Paweł Demirski kpią bezlitośnie z polskich urzędników zajętych wyciskaniem jak największych zysków dla siebie z organizacji mistrzostw Europy. Piłka nożna, narodowy sport Polaków, staje się nośną metaforą, dzięki której teatr opowiada o współczesności i historii kraju.
Doman Nowakowski, autor takich tekstów jak „Usta Micka Jaggera" czy „Ketchup Schroedera", poproszony o stworzenie sztuki na stulecie powstania Polonii, również sięgnął do archiwów. Bohaterami jego sztuki są kolejne pokolenia rodziny Sobieckich. Autor ich mieszkanie umiejscowił właśnie w kamienicy, gdzie dzisiaj funkcjonuje teatr prowadzony przez Emiliana Kamińskiego. Sobieccy od lat wiernie kibicują Polonii – Czarnym Koszulom, niezależnie od ich zwycięstw czy porażek. A w tle przewijają się kolejne wydarzenia w kraju: przewrót majowy, komunistyczne rządy Gomułki czy epoka Gierka.
– Historia i zmagania Polonii są ściśle związane z historią Warszawy i Polski. Mało który klub może się pochwalić właśnie takim powiązaniem z historią i tradycją warszawską. Gdy zwrócono się do mnie, aby wystawić spektakl na stulecie klubu, doszedłem do wniosku, że to wspaniała rzecz. W tym miejscu ta rocznica będzie miała odpowiednią atmosferę i oprawę – mówił, zapowiadając premierę, Emilian Kamiński.