„Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”. Bolesna rozmowa o eutanazji

„Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” Mateusza Pakuły to najczęściej nagradzany spektakl ostatnich lat. Pokaże go Teatr TV.

Publikacja: 28.10.2024 05:19

„Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” Mateusza Pakuły w Teatrze TV w poniedziałek,

„Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” Mateusza Pakuły w Teatrze TV w poniedziałek, 28.10.

Foto: Materiały prasowe

To nie jest przyjemne przedstawienie i trudno, żeby było: połączenie dziennika, reportażu, dramatu i eseju Mateusza Pakuły, dramatopisarza i reżysera, z perspektywy syna opowiada o śmierci w cierpieniu na nowotwór trzustki jego ojca w czasie pandemii. Gdy niewydolność polskiego systemu opieki społecznej i zdrowotnej ujawniła się szczególnie.

„Oddałbym wszystkie nominacje i nagrody, żeby żył, albo żeby chociaż umierał bez bólu. Chciałbym nie napisać książki, którą musiałem napisać” – powiedział Mateusz Pakuła, dramatopisarz. Wcześniej Pakuła napisał m.in. „Wieloryba”, sztukę, w której ze swoim życiem po udarze zmierzył się Krzysztof Globisz.

„Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” w Teatrze TV

Po premierze debiutanckiej prozy Pakuła mówił: „Jak nie zabiłem swojego ojca? Nie zabiłem go szybko i bezboleśnie, nie udusiłem go poduszką, nie zakatrupiłem go we śnie, nie podałem mu śmiertelnej dawki morfiny, nie podciąłem mu żył, nie strzeliłem mu w łeb. Jak bardzo żałuję? Nie potrafię określić rozmiarów żalu, głębokości tej przepaści”.

Czytaj więcej

Festiwal Boska Komedia. Spektakle, które sondują zagadki, czasu, mózgu, ciała i duszy

Książka jest wstrząsająca. Oto cytat: „Tata mnie obejmuje, mocno ściska. Po trzymaniu za rękę, głaskaniu i całowaniu po twarzy (na pożegnanie przed moimi wyjazdami, na dobranoc) to kolejna fizyczna granica, która zostaje przekroczona, a właściwie zniesiona. Zasypia wtulony we mnie, jakby to on był moim synem. A właściwie jakby był moim małym synkiem, Witkiem albo Władkiem, albo oboma jednocześnie. Albo trzema”. Pakuła opisał również pełną gamę zachowań lekarzy i pielęgniarek poniżających rodzinę oraz pacjenta. Były po tej premierze zwolnienia.

Niektórych zdziwi forma oparta na monologach kierowanych wprost do widzów. Wytłumaczenie jest proste: to autorska adaptacja. Niepozbawiona wisielczego humoru, ale też przynosząca otuchę dzięki pokazaniu wspólnoty bliskich sobie ludzi, nieulegających absurdom, przesądom, złym emocjom. Choć dramatycznym wydarzeniom często towarzyszą groteskowe i kuriozalne zachowania bliskich, przedstawicieli branży pogrzebowej czy gastronomicznej.

„Jak nie zabiłem swojego ojca...”. Mateusz Pakuła polemizuje z Kościołem

Relacje w rodzinie nie zawsze są słodkie. Nawet siostrę i brata dzielą poglądy polityczne. Bez względu na różnice po śmierci ojca spektakl dzieci połączył, stał się obrazem wspólnie przeżywanego dramatu, jaki wydarza się w wielu polskich domach.

Czytaj więcej

„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości

Pakuła podjął również światopoglądową polemikę z Kościołem, który narzuca społeczne zasady życia nawet tym, którzy są poza nim. Umierający ojciec jest akurat osobą wierzącą, ale nawet on, przechodząc piekło choroby, pyta w końcu: czy mógłby dostać pistolet, czy synowie mają wystarczająco dużo morfiny, by przyspieszyć jego śmierć? Pada stwierdzenie, że zwierzętom pomaga się umrzeć w spokoju. W Polsce ludzie nie mają takiego prawa.

Pokazywana sytuacja jest pełna paradoksów: w pewnym momencie deklarujący się jako ateista syn Mateusz stwierdza, że nie miałby sił, by przyspieszyć śmierć ojca. Jednak konfrontacja z nią zmienia podejście do życia, czego doświadcza coraz więcej młodych osób, także wobec kryzysu religijności i Kościoła.

Spektakl i książka Mateusza Pakuły. Rozmowa o legalizacji eutanazji

Alter ego autora żałuje, że ulegając religijnym nakazom, nie żył barwniej. Widok konającego w cierpieniach ojca prowokuje życzenia podobnej śmierci dla biskupów zakazujących eutanazji. Dostaje się też Janowi Pawłowi II, który dopuszczał tylko przerywanie leczenia. Za swoje wybuchy główny bohater przeprasza, ale stwierdza też, że jeśli śmierć ojca ma mieć sens, to spektakl i książka powinny rozpocząć rozmowę o legalizacji eutanazji.

Siła spektaklu jest ogromna, każde wykonanie – czy to w Teatrze im. Żeromskiego w Krakowie i Łaźni Nowej w krakowskiej Nowej Hucie, które tytuł współprodukowały, czy na festiwalach – kończyły stojące brawa. I łzy osób, które przeżyły koszmar śmierci bliskich na nieuleczalne choroby. Podobnie wyglądały spotkania z artystami po spektaklach – wypełnione osobistymi zwierzeniami, bólem, wściekłością, a i wyznaniami o eutanazji dokonanej poza obowiązującym prawem, w co nieformalnie, na prośbę umierających i rodziny, zaangażowani byli lekarze.

Po spektaklu Teatr TV zaprasza na „Postscriptum”

Występują Andrzej Plata, Wojciech Niemczyk, Jan Jurkowski, Szymon Mysłakowski, Marcin Pakuła. Emisję przedstawienia poprzedzi wstęp z udziałem twórców: autora tekstu i reżysera Mateusza Pakuły, aktora Andrzeja Platy i scenografki Justyny Elminowskiej.

Po spektaklu Teatr TV zaprasza na spotkanie z cyklu „Postscriptum”, w którym udział wezmą: dr Iwona Filipczak-Bryniarska, dr Hanna Machińska, ks. prof. Andrzej Kobyliński, prof. Stanisław Obirek, prof. Mirosław Wielgoś. Rozmowy poprowadzi Grażyna Torbicka. Emisja: poniedziałek, 28.10, godz. 20.40 w TVP 1.

Nagrody dla spektaklu

Spektakl Mateusza Pakuły zdobył wiele ważnych nagród. Otrzymał Grand Prix Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia w Krakowie, które przyznało zagraniczne jury, Grand Prix 29. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej, Grand Prix, Nagroda Publiczności i Nagroda Jury Młodych Ogólnopolskiego Festiwalu Dramaturgii Współczesnej „Rzeczywistość Przedstawiona” w Zabrzu; Grand Prix 32. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego „Bez Granic” w Cieszynie; Nagroda Specjalna i Nagroda Publiczności 63. Kaliskich Spotkań Teatralnych. To również tytuł najlepszego spektaklu i Nagroda Publiczności XXX. Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi, tytuł najlepszego spektaklu i Nagroda Publiczności 57. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Kontrapunkt w Szczecinie. Nagroda Teatralna im. Stanisława Wyspiańskiego przyznawana przez miasto Kraków, tytuł Olśnienie Onetu 2024 w kategorii teatr dla Mateusza Pakuły. Oraz wiele wyróżnień indywidualnych dla artystów. ∑


To nie jest przyjemne przedstawienie i trudno, żeby było: połączenie dziennika, reportażu, dramatu i eseju Mateusza Pakuły, dramatopisarza i reżysera, z perspektywy syna opowiada o śmierci w cierpieniu na nowotwór trzustki jego ojca w czasie pandemii. Gdy niewydolność polskiego systemu opieki społecznej i zdrowotnej ujawniła się szczególnie.

„Oddałbym wszystkie nominacje i nagrody, żeby żył, albo żeby chociaż umierał bez bólu. Chciałbym nie napisać książki, którą musiałem napisać” – powiedział Mateusz Pakuła, dramatopisarz. Wcześniej Pakuła napisał m.in. „Wieloryba”, sztukę, w której ze swoim życiem po udarze zmierzył się Krzysztof Globisz.

Pozostało 90% artykułu
Teatr
Premiera „Boeing Boeing” oraz jubileusz Mikołaja Krawczyka w Teatrze Capitol
Teatr
Putin już bombarduje Polskę – w legnickim teatrze
Teatr
Okropny „Faust” Wojciecha Farugi w Teatrze Narodowym
Teatr
Najważniejsza niemiecka nagroda teatralna, "Der Faust", dla Łukasza Twarkowskiego za multimedia
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Teatr
Największy książkowy bestseller ostatnich lat w teatrze. „Chłopki" w Legnicy