Autorką tego oryginalnego „Sanatorium pod Klepsydrą" na podstawie tekstów Brunona Schulza jest jedna z najciekawszych reżyserek młodego pokolenia Agata Dudy–Gracz.
Aktorzy przywołają w pamięci niepowtarzalną magię świata Brunona Schulza i staną się pacjentami jego „Sanatorium pod Klepsydrą". Wszystko rozgrywać się będzie w szczególnej scenerii - jednym z gmachów siedziby Sinfonii Varsovia, przy ulicy Grochowskiej 272, w którym do niedawna mieścił się Instytut Weterynaryjny SGGW. Widzowie będą mieli niepowtarzalną okazję odwiedzić to miejsce z wieloletnią historią na chwilę przed remontem i odbyć wraz z artystami niezwykłą podróż na pograniczu jawy i snu.
To także odwołanie do zdjęcia „I ciągle widzę ich twarze" Fundacji Shalom, Gołdy Tencer-Szurmiej, pokazujące Państwowe Gimnazjum w Drohobyczu, w maja 1934 roku. Między rzędami ławek przechadza się na nim Bruno Schulz, nauczyciel rysunku i prac ręcznych. Zginął w 1942 roku zastrzelony na ulicy drohobyckiego getta. Zdjęcie przechował nieżyjący już Mieczysław Makarski. Wspominał, że Schulz na lekcjach czytał fragmenty swoich książek, które im, uczniom, wydawały się nieco dziwne
Pierwszy pokaz pod koniec kwietnia spotkał się z ogromnym zainteresowaniem widzów i na ich specjalne życzenie dyrektor Teatru Żydowskiego, Gołda Tencer postanowiła powtórzyć go teraz podczas Festiwalu Warszawa Singera.
Akcja działań artystycznych rozgrywać się będzie równolegle na trzech poziomach gmachu. Widzowie będą mogli zaglądać do każdego pomieszczenie, w którym rozgrywać się będą działania symultaniczne. To żywe muzeum czynne będzie od 19.00 do 21.30. Widzowie będą mogli w tych godzinach wchodzić tam bez ograniczeń, w dowolnej chwili i w dowolnej chwili z gmachu wychodzić.