Jest za to bliskim przyjacielem Larry'ego Kudlowa, głównego doradcy ds. gospodarczych prezydenta – wcześniej doradzał sztabowi wyborczemu Trumpa i pomagał mu w opracowaniu agendy gospodarczej. Jest związany z konserwatywnym Heritage Foundation. Moore nawoływał np. do tego, aby USA wróciły do posługiwania się standardem złota, który to kraj ten zupełnie zarzucił w 1971 r. Bez niego Fed jest w stanie wpompować pieniądze do obiegu w czasie finansowej zawieruchy.
Wpadł w oko Trumpowi za sprawą artykułu w „Wall Street Journal" z 13 marca, którego był współautorem. Tekst ten pochwalał politykę Donalda Trumpa i obwiniał Federal Reserve za spowolnienie gospodarcze. W innych wypowiedziach publicznych Moore mocno krytykował w ostatnim czasie Powella oraz obecny zarząd Fedu. „Uważam, że członkowie Fedu powinni zostać wyrzuceni z niego za zaniedbania" – powiedział Moore w grudniu podczas wywiadu radiowego, winiąc podwyżki stóp procentowych za spadek na giełdzie pod koniec ub.r. „Zawsze uważałem, że [Powell] to niewłaściwy człowiek dla Fedu. On tam zasiada od wielu lat. Donald Trump chciał oczyścić bagno, a Fed to bagno" – dodał.
Moore był zawziętym krytykiem Baracka Obamy. Przewidywał, że za jego kadencji wzrośnie deficyt budżetowy, co doprowadzi do wyższych stóp procentowych i inflacji, ale to się nie sprawdziło. „Tymczasem, za kadencji Trumpa, deficyt budżetowy w tym roku fiskalnym przekroczy billion dolarów" – zwraca uwagę Bloomberg.
Moore znany jest z kontrowersyjnych wystąpień i stwierdzeń mijających się z faktami. Niedawno twierdził, że gospodarka doświadcza deflacji, co nie ma potwierdzenia w danych rządowych, z których wynika, że koszt utrzymania rośnie 1,5 proc. rocznie.
Jego stwierdzenia dotyczące obecnego szefa Fedu też nie są precyzyjne. Moore mówi, że Powell spędził całą karierę zawodową w Fedzie, a w rzeczywistości dołączył do tej instytucji dopiero w 2012 r.
W 2013 r. w „Politico" powiedział, że gdyby był prezydentem, pozwoliłby Teksasowi oraz innym południowym stanom odłączyć się od USA. Natomiast w jednym z artykułów opublikowanych we wrześniu ub.r. napisał, że „Trump zasługuje na gospodarczą Nagrodę Nobla".