Zamieszki w Izraelu. Mieszkańcy kraju protestują przeciwko reformie sądownictwa. Interweniowała policja

W Tel Awiwie doszło do starć pomiędzy policją a uczestnikami protestu przeciwko kontrowersyjnemu rządowemu planowi reformy sądownictwa. Funkcjonariusze użyli granatów hukowych i armatek wodnych.

Publikacja: 01.03.2023 17:39

Zamieszki w Izraelu. Mieszkańcy kraju protestują przeciwko reformie sądownictwa. Interweniowała policja

Foto: AFP

Na zdjęciach, których nie widziano podczas demonstracji w Tel Awiwie od lat, policja na koniach próbowała powstrzymać demonstrantów przed naruszeniem barykad

Funkcjonariusze zabierali uczestników demonstracji z ulicy, gdy w tle pozostali krzyczeli "hańba" i "jesteśmy większością i wyszliśmy na ulice".

Jeden z protestujących w Tel Awiwie, ranny po wystrzeleniu granatu hukowego, kucał trzymając się za głowę, obok niego leżała izraelska flaga i kałuża krwi.

Radio Reshet Bet podało, że policja użyła armatki wodnej do rozproszenia demonstrantów.

- Nie zaakceptujemy przemocy wobec policji, blokowania dróg czy łamania prawa. Prawo do demonstracji nie jest prawem do anarchii - powiedział premier Izraela Beniamin Netanjahu, którego nacjonalistyczno-religijna koalicja rządząca forsowała w środę zmiany w sądownictwie.

Skrajnie prawicowy minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gvir powiedział, że niektórzy demonstranci rzucali kamieniami, a policja użyje wszelkich dostępnych środków, aby powstrzymać "anarchistów" od zamieszek i blokowania dróg.

Czytaj więcej

Rząd wprowadza zmiany w sądownictwie. Masowe protesty w Izraelu

Plan reformy sądownictwa obejmuje przyznanie parlamentarzystom z koalicji rządzącej decydującego wpływu na wybór sędziów i ogranicza zakres uprawnień Sądu Najwyższego do odrzucania przepisów lub orzekania przeciwko władzy wykonawczej.

W parlamencie komisja Knesetu ds. konstytucji, sprawiedliwości i prawa wstępnie zatwierdziła więcej propozycji zawartych w planie, w głosowaniu zbojkotowanym przez polityków opozycji, którzy twierdzą, że Izrael przestanie istnieć jako demokracja, jeśli plan zostanie wprowadzony w życie.

Proponowane zmiany w sądownictwie już wpłynęły na walutę i wzbudził niepokój wśród niektórych zachodnich sojuszników o zdrowie izraelskiej demokracji.

Zwolnijcie trochę, może zjednoczcie ludzi, spróbujcie zbudować jakiś konsensus - powiedział ambasador USA Tom Nides we wtorek na konferencji Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem Narodowym na Uniwersytecie w Tel Awiwie.

Netanjahu, który jest sądzony w sprawie zarzutów korupcyjnych, którym zaprzecza, twierdzi, że zmiany przywrócą równowagę między gałęziami rządu i pobudzą biznes. Ekonomiści i eksperci prawni twierdzą, że wyizolują one Izrael i spowodują spustoszenie w gospodarce.

Sondaże wykazały, że plan jest niepopularny wśród większości Izraelczyków, którzy woleliby osiągnąć kompromis.

Na zdjęciach, których nie widziano podczas demonstracji w Tel Awiwie od lat, policja na koniach próbowała powstrzymać demonstrantów przed naruszeniem barykad

Funkcjonariusze zabierali uczestników demonstracji z ulicy, gdy w tle pozostali krzyczeli "hańba" i "jesteśmy większością i wyszliśmy na ulice".

Pozostało 88% artykułu
Społeczeństwo
Przestępczość, bieda, narkotyki, brud. Brzydsza strona Brukseli
Podcast „Rzecz w tym”
Wybuchające pagery Hezbollahu. W co gra premier Izraela Beniamin Netanjahu?
Społeczeństwo
Władze Armenii informują o udaremnionej próbie zamachu stanu
Społeczeństwo
Kamala Harris miała wizerunek „Mamali”. W debacie pokazała, że potrafi brać udział w ostrych starciach
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Społeczeństwo
Wielka Brytania wprowadza opłatę za wjazd do kraju. Zapłacą też Polacy