Jak zmienia się sytuacja w kenijskich hrabstwach, w których działa PAH?
Coraz więcej miejscowości decyduje się na zbudowanie tam piaskowych, zwiększa się świadomość rolnictwa odpornego na zmiany klimatu oraz tego, że dieta musi być pełnowartościowa, by dzieci rozwijały się prawidłowo. To wielowymiarowa poprawa. Niestety pogarsza się sytuacja związana ze zmianami klimatu. Susze są coraz bardziej dotkliwe, pora deszczowa przychodzi później, a opady pojawiają się w niespodziewanych momentach. W jednym z hrabstw objętych naszą działalnością – Machakos – widać to po zwierzętach, które są wychudzone lub umierają, ale też po ludziach, którzy od miesięcy jedzą praktycznie samą kukurydzę.
Państwa wizyty są systematyczne?
Regularnie pojawiamy się w miejscach objętych działalnością, by monitorować przebieg prac i sprawdzić, jakie są efekty „w terenie”. Za każdym razem taka wizyta przynosi dużo radości obu stronom. Widać, że tabelki z Excela, stosy dokumentów i odliczone środki zamieniają się w konkret. Osoby, które działają w kooperatywach rolniczych, pokazują nam, jak dużo te środki przyniosły. Dzieci, które nie muszą martwić się o dostęp do wody, mogą skupić się na nauce i rozwoju pasji. Plan działania dla takich kooperatyw jest pomyślany na kilka lat. W tym czasie sprawdzamy, jak zmienia się sytuacja na miejscu. Jeśli jest taka potrzeba, dodajemy do projektu kolejne komponenty.
Czytaj więcej
- Wiele wysiłków Organizacji Narodów Zjednoczonych i organizacji pomocowych na rzecz zmniejszenia głodu zostało niestety wręcz zaprzepaszczonych lub znacząco spowolnionych - mówi Helena Krajewska z Polskiej Akcji Humanitarnej.