Na karcie do głosowania będzie oznaczenie zapewniające autentyczność karty do głosowania. Na kopercie zwrotnej wskazuje się właściwą gminną obwodową komisję wyborczą.
Wyborca po wypełnieniu karty do głosowania wkłada ją do koperty na kartę do głosowania, którą zakleja, a następnie kopertę tę wkłada do koperty zwrotnej łącznie z podpisanym oświadczeniem i umieszcza ją w nadawczej skrzynce pocztowej operatora na terenie gminy, w której widnieje w rejestrze wyborców. Wyborca głosujący w Warszawa w skrzynce w swjej dzielnicy.
Zmiany dotyczą także komisji wyborczych: będzie ich mniej: po jednej w gminie, a w Warszawie w jej dzielnicy. Ma je powołać komisarz wyborczy najpóźniej w drugim dniu po wejściu w życie nowej ustawy, spośród kandydatów zgłoszonych przez pełnomocników wyborczych do obwodowych komisji wyborczych, a inne komisje wyborcze podstawowwego szczebla zostaną rozwiązane. Widać więc, że liczba członków komisji radykalnie się zmniejszy. Siedziby komisji wyborczych mają być wysposażone w środki ochrony osobistej do zwalczaniem epidemii COVID-19
Już przy pierwszym rozszenieniu zdalnego głosowania zgłaszano zastrzeżenia konstytucyjne, że zmiana następuje w trakcie kampanii, że grozi roznoszeniem zakażeń, i nie gwarantuje tajności głosowania i niesie ryzko pomyłek.
A także, że nie starczy czasu by korespondencyjne głosowanie przeprowadzić, gdyż w razie oporu Senatu (co bardzo prawdopodone) Sejm może ustawę uchwalić dopiero ok. 5 maja. Ale ta propozycja zawiera uproszczenia w stosunku do stosowanej do tej pory procedury dla osób niepełnosprawanych np. nie wymaga się zgłoszenia zamiaru takiego głosowania i rezygnuje z doręczania pakietu wyborczego do rąk własnych wyborcy. Jednak w ostanim głosowaniu do Sejmu z tej formy skorzystało tylko 2 tys. osób przy ponad 18 mln głosujących, a teraz pakiety trzeba będzie wysłać do 30 mln wyborców.